Ten obowiązek wynika z zasady, że sąd zna prawo, a więc strona dochodząca swoich roszczeń nie musi przywoływać ich podstawy prawnej. Taka osoba musi jedynie możliwie najdokładniej przedstawić okoliczności faktyczne sprawy i wyartykułować, czego żąda od przeciwnika procesowego.
W kolejnym etapie sąd musi zastanowić się, z jakiego przepisu prawa może wynikać owo roszczenie. Jeśli uzna, że podstawą do uwzględnienia żądań pozwu, w określonym stanie faktycznym, jest inny przepis niż ten, na który powołuje się pracownik, to musi ten inny przepis zastosować, zasądzając odpowiednią kwotę.
Rzecz jasna takie postępowanie jest wskazane nie tylko przy odprawach emerytalnych, ale wszelkich świadczeniach, jakich mogą domagać się zatrudnieni. Sąd musi każdorazowo wyręczać strony postępowania w wynajdywaniu regulacji pasujących do przedstawianych przez nie faktów.
Przykład
W uzp obowiązującym w spółce Gamma zawarty był przepis, zgodnie z którym pracownikom odchodzącym na emeryturę przysługiwała odprawa pieniężna w wysokości pięciokrotności ostatnio pobieranego wynagrodzenia.
Pani Marianna, po ustaniu zatrudnienia w tej firmie, wniosła do sądu pozew, domagając się takiej odprawy, ale sąd odmówił jej racji.