Choć pozwy zbiorowe można składać od trzech kwartałów i kilkanaście już złożono, jest to pierwsze takie postanowienie sądu. Jeśli się uprawomocni (bank może złożyć zażalenie), łódzki SO przystąpi do kolejnych etapów zbiorowego procesu: wezwie przez ogłoszenia prasowe do zapisów do tego postępowania (w tej chwili formalnie przystąpiło do niego 867 osób) i zweryfikuje uczestników. Następnie będzie postępowanie dowodowe przypominające rozprawy w zwykłym procesie cywilnym. Wreszcie nastąpi wykonanie wyroku i rozliczenie kosztów.
Pełnomocnicy BRE wysunęli wczoraj kilka zarzutów formalnych wobec zbiorowego pozwu, ale SO wszystkie oddalił. W szczególności, że roszczenia nie są jednego rodzaju, nie wynikają z jednego zdarzenia. Oddalił też zarzut, że Małgorzata Rothert, rzeczniczka konsumentów dla m.st. Warszawy, wybrana na reprezentanta, nie ma legitymacji do wniesienia pozwu, gdyż wśród uczestników sprawy są osoby spoza Warszawy.
Wniosek prawników banku, by zażądać od powodów 600 tys. zł kaucji na pokrycie ewentualnych kosztów procesu, SO rozpatrzy po uprawomocnieniu się piątkowego postanowienia.
Klienci banku żądają korzystnej dla nich interpretacji umów o kredyt hipoteczny nominowany we frankach i sądowego ustalenia niższych spłat.
Ich zdaniem bank powinien obniżać oprocentowanie wraz ze spadkiem rynkowych stóp procentowych (wskaźnika LIBOR). Na razie nie żądają konkretnych kwot, dzięki czemu pełnomocnicy powodów mec. Iwo Gabrysiak i Stanisław Żemojtel uniknęli na tym etapie dość pracochłonnego liczenia i ryczałtowania (w podgrupach) odszkodowania dla poszczególnych osób, czego zresztą prawnicy banku się domagali, ale SO te zastrzeżenia także odrzucił.