Reklama

Likwidacja musi określać stanowisko

Z pewnością w czasach kryzysowych, ale nie tylko wtedy, zmniejszenie zatrudnienia czy eliminacja posady to najbardziej popularne przyczyny zakończenia współpracy z podwładnymi. Tym bardziej że ta ostatnia sama w sobie wystarczy do uzasadnienia wymówienia angażu

Aktualizacja: 19.08.2011 04:45 Publikacja: 19.08.2011 03:00

Likwidacja musi określać stanowisko

Foto: Rzeczpospolita

Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 6 października 2004 (I PK 497/03). Ale zbytni optymizm pracodawców powołujących się na ten powód pożegnania pracownika może ostudzić to, że sądy często uznają go za pozorny, szczególnie gdy stanowisko zostało już wcześniej zlikwidowane, a pracownik wykonywał inne zadania niż nim objęte (wyrok SN z 8 stycznia 2002, I PKN 761/00).

Ponadto same sądy przyznają, że nie mają dość wiedzy i mocy, aby badać, czy operacja zmniejszenia zatrudnienia w zakładzie była konieczna. Wtedy także taki argument rozstania będzie chybiony. Potwierdził to SN w wyroku z 3 listopada 2010 (I PK 93/10).

Choć przyznał, że zmniejszenie stanu zatrudnienia w zakładzie uzasadnia wypowiedzenia, to organ rozpatrujący spory pracownicze nie jest powołany do badania zasadności i celowości takiego działania. Sąd może jedynie rozpoznać, czy zmiana ta została faktycznie dokonana.

W tym samym orzeczeniu SN uznał, że zasadniczo likwidacja konkretnego (jedynego danego rodzaju) stanowiska pracy, w wyniku której następuje zmiana struktury zakładu pracy powodująca zmniejszenie zatrudnienia, uzasadnia zwolnienie pracownika zatrudnionego na tym stanowisku.

Reklama
Reklama

Nie ma nawet potrzeby oceny przez pracodawcę kwalifikacji, stażu pracy itp. zwalnianego pracownika i porównywania go z zatrudnionymi na stanowiskach innego rodzaju.

Wymóg zestawienia z innymi powstaje wówczas, gdy następuje likwidacja jednego lub kilku spośród większej liczby jednakowych stanowisk i trzeba dokonać wyboru pracowników, z którymi zostanie zakończony stosunek pracy.

Zmiany organizacyjne

Jeśli jednak zachodzą zmiany organizacyjne, w tym likwidacja urzędu, wywołane wprowadzeniem reformy administracji publicznej, to mogą one stanowić uzasadnioną przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę (art. 30 § 4 k.p., art. 45 § 1 k.p.) na podstawie art. 58 ust. 3 ustawy z 13 października 1998 Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną (DzU nr 133, poz. 872 ze zm.; wyrok SN z 22 września 2000, I PKN 35/00).

Uzasadnione będzie też  wypowiedzenie umowy przez pracodawcę, gdy zmniejszenie zatrudnienia wiąże się z ograniczeniem zadań, których zwalniany bezpośrednio nie realizował w zakresie swoich obowiązków pracowniczych (wyrok SN z 27 marca 2000, I PKN 548/99).

Również zmiana planu nauczania może uzasadniać rozwiązanie stosunku pracy na podstawie art. 20 ust. 1 pkt 2 ustawy z 26 stycznia 1982  Karta nauczyciela (dalej KN) z nauczycielem wykonującym wyłącznie funkcje wychowawcze w świetlicy, jeżeli w jej wyniku możliwe będzie przydzielenie zajęć wychowawczych w świetlicy osobom prowadzącym działalność dydaktyczną, a niemającym pełnego obciążenia.

– Jeśli szkoła wskaże jako przyczynę uzasadniającą rozwiązanie stosunku pracy z nauczycielem zwrot ustawowy zawarty w art. 20 ust. 1 pkt 2 KN, nie narusza to art. 30 § 4 k.p. Po warunkiem że w okolicznościach sprawy, w tym uwzględniając informacje podane przez pracodawcę w inny sposób, stanowi to dostateczne skonkretyzowanie tej przyczyny – uznał SN 9 sierpnia 2005 (II PK 392/04).

Reklama
Reklama

Można podważyć

Nie da rady jednak stwierdzić, czy przyczyna wypowiedzenia jest prawdziwa, gdy do wymówienia angażu dochodzi z powodu likwidacji stanowiska bez wskazania go w sposób niebudzący jakichkolwiek wątpliwości. – Nie jest możliwe wykazanie tego w postępowaniu dowodowym – uznał SN 13 grudnia 2005 (II PK 103/05).

Z pewnością przed takim uzasadnieniem decyzji szefa obroni się ten pracownik, który wskaże, że zamiar likwidacji jego stanowiska wymaga jeszcze akceptacji wyższych gremiów, np. rady nadzorczej (wyrok SN z 23 lipca 2008, I PK 310/07) lub podmiotu niezależnego od pracodawcy (wyrok SN z 19 września 2002, I PKN 445/01).

Posadę zachowa także ten, komu wypowiedzenia dokonano po upływie znacznego czasu od likwidacji komórki organizacyjnej, w której pracownik był zatrudniony, jeżeli szef wyznaczył mu inne miejsce pracy. Według SN może to być uznane za nieuzasadnione ze względu na brak związku między likwidacją miejsca pracy a rozwiązaniem umowy (wyrok z 22 września 1999, I PKN 279/99).

Nie ma natomiast szans na utrzymanie etatu wówczas, gdy pracodawca faktycznie zaprzestał działalności i z dnia na dzień zlikwidował zakład. Zdaniem SN takie zachowanie można potraktować jako ujawniające w dostateczny sposób wolę rozwiązania stosunku pracy (art. 60 k.c. w zw. z art. 300 k.p.; wyroki z 19 marca 2002, I PKN 209/01, i z 5 marca 1999, I PKN 627/98).

Czytaj również:

Zobacz serwis:

Reklama
Reklama

Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 6 października 2004 (I PK 497/03). Ale zbytni optymizm pracodawców powołujących się na ten powód pożegnania pracownika może ostudzić to, że sądy często uznają go za pozorny, szczególnie gdy stanowisko zostało już wcześniej zlikwidowane, a pracownik wykonywał inne zadania niż nim objęte (wyrok SN z 8 stycznia 2002, I PKN 761/00).

Ponadto same sądy przyznają, że nie mają dość wiedzy i mocy, aby badać, czy operacja zmniejszenia zatrudnienia w zakładzie była konieczna. Wtedy także taki argument rozstania będzie chybiony. Potwierdził to SN w wyroku z 3 listopada 2010 (I PK 93/10).

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Prawo drogowe
Kiedy na skrzyżowaniu działa zasada „prawej ręki"? Sąd rozstrzygnął spór
Prawo karne
Ponad 300 km/h przez Warszawę. Niespodziewany zwrot ws. pirata drogowego
Edukacja i wychowanie
Prywatne uczelnie przejmują studentów psychologii. Alarmujący raport
Sądy i trybunały
Prof. Piotr Tuleja: Ustrój Polski się zmienił, wróciliśmy do XIX wieku
Spadki i darowizny
Ile razy można zmienić testament notarialny i w jakim trybie? Zasady są jasne
Reklama
Reklama