Tadeusz W. we wrześniu 2008 r. kupił w firmie Agnieszki B. notebook za 2999 zł. Sprzęt okazał się wadliwy (system operacyjny resetował się). Pracownicy sklepu trzykrotnie w ciągu pięciu miesięcy przeinstalowali system, ale awaria się powtarzała. W końcu klient złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy i zażądał zwrotu ceny. Agnieszka B. nie uznała oświadczenia. Zleciła naprawę komputera, która okazała się skuteczna dopiero po wymianie dysku twardego. Tadeusz W. odmówił jednak odebrania komputera, podtrzymał swoje oświadczenie i wystąpił z pozwem o zapłatę.
Sąd Rejonowy w Łukowie oddalił roszczenie, uznając, że odstąpienie od umowy było nieskuteczne, bo nie zachodziły trzy przesłanki z art. 8 ust. 4 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz zmianie kodeksu cywilnego. Przepis ten przewiduje możliwość odstąpienia klienta od umowy, jeżeli: kupujący nie może żądać naprawy ani wymiany towaru, gdyż są one niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów; sprzedawca nie zdoła zadośćuczynić żądaniu naprawy lub wymiany towaru w odpowiednim czasie; naprawa albo wymiana towaru narażałaby kupującego na znaczne niedogodności. Według sądu napraw, oprócz ostatniej, dokonano niezwłocznie, a Tadeusz W. nie wykazał, aby naprawa lub wymiana narażała go na znaczne niedogodności, bo komputer nie służył mu do pracy ani nie był niezbędny z innych powodów (wykorzystywał go syn do gier komputerowych i nauki).
Inaczej spór ocenił Sąd Okręgowy w Lublinie (sygn. akt II Ca 388/11), uznając, że odstąpienie od umowy było skuteczne (zaszły dwie ostatnie przesłanki z art. 8 ust. 4 ustawy). Stwierdził, że niezgodność towaru z umową była istotna, uniemożliwiająca normalne korzystanie z komputera, a kolejne naprawy nieskuteczne. Wadliwość sprzętu usunięto dopiero po wymianie dysku twardego przez serwis producenta. Wada istniała więc już w chwili zakupu (art. 4 ust. 1). Sąd stwierdził, że to na Agnieszce B., jako profesjonalnym sprzedawcy, ciążył obowiązek ustalenia przyczyny usterki i jej eliminacji. Ryzyko nieskutecznej naprawy obciąża sprzedawcę.
To, że komputer naprawiono skutecznie dopiero po pół roku od pierwszego zgłoszenia, wskazuje, że sprzedawca nie zdołał uczynić zadość żądaniu naprawy zakupionej rzeczy w odpowiednim czasie. A to narażało konsumenta na znaczne niedogodności. Sąd podkreślił przy tym, że uprawnienie odstąpienia od umowy nie zależy od sposobu korzystania z kupionego towaru.
Wyrok jest prawomocny.