Licencje na niemieckie programy bez podatku u źródła w Polsce

Opłata za licencję na korzystanie z programów komputerowych nie jest należnością licencyjną w rozumieniu polsko-niemieckiej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania

Publikacja: 05.12.2011 07:24

Licencje na niemieckie programy bez podatku u źródła w Polsce

Foto: www.sxc.hu

Red

Programy komputerowe są odrębnym przedmiotem ochrony prawa autorskiego. Nie można ich utożsamiać z dziełami literackimi, artystycznymi lub naukowymi.

Tak wynika z wyroku WSA w Warszawie z 8 listopada 2011 (III SA/Wa 613/11).

Sprawa dotyczyła interpretacji, której przedmiotem była kwestia opodatkowania na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 1 ustawy o CIT, opłat licencyjnych uiszczanych na rzecz niemieckiego kontrahenta za korzystanie z programu komputerowego.

Podatnik twierdził, że w Polsce należności te nie będą opodatkowane. Argumentując, przytoczył definicję należności licencyjnych z art. 12 ust. 3 umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartej między Polską a RFN. Wynika z niej, że opłaty za korzystanie z oprogramowania komputerowego nie są należnościami licencyjnymi w rozumieniu tej umowy.

Powoływał się także na art. 3 ust. 2 umowy, zgodnie z którym przy jej stosowaniu, jeżeli z kontekstu nic innego nie wynika, każde inaczej niezdefiniowane określenie ma takie znaczenie, jakie przyjmuje się według prawa państwa – strony umowy. Dlatego wskazał art. 74 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, zgodnie z którym oprogramowanie komputerowe jest odrębnie chronionym prawem, a przepis o jego ochronie stosuje się „jak” w przypadku dzieł literackich, artystycznych lub naukowych z art. 12 ust. 3 umowy, co oznacza, że praw tych nie można utożsamiać.

Organ podatkowy nie zgadzając się z podatnikiem, twierdził, że program komputerowy jest przedmiotem ochrony prawa autorskiego. To wystarczy do włączenia oprogramowania do definicji należności licencyjnych odnoszących się do wszelkich praw autorskich.

Sąd, uchylając interpretacje, w pełni podzielił argumenty podatnika. Podkreślił, że sam ustawodawca w art. 74 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych stwierdził, że programy komputerowe podlegają ochronie „jak” dzieła literackie, więc nie można tych pojęć utożsamiać. Wskazał przy tym na wyroki (III SA/Wa 3364/08 i II FSK 1550/09), w których zapadło podobne rozstrzygniecie.

—Mateusz Macios współpracownik Zespołu Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte

Joanna Zawiejska-Rataj

Joanna Zawiejska-Rataj

Komentuje:

Joanna Zawiejska-Rataj menedżer w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte (biuro w Poznaniu)

Spór o zakres definicji należności licencyjnych w odniesieniu do programów komputerowych nadal pozostaje aktualny.

Co istotne, organy podatkowe prezentują raczej jednolite stanowisko, że dochód z tytułu użytkowania lub prawa do użytkowania oprogramowania należy traktować jako należności licencyjne, ze względu na to że program komputerowy to utwór będący przedmiotem prawa autorskiego (por. np. interpretacja Izby Skarbowej w Poznaniu z 16 lutego 2011, ILPB3/423 876/10-4/MM).

O ile pogląd ten na gruncie ustawy o CIT może być uzasadniony, o tyle na gruncie umów o unikaniu podwójnego opodatkowania sytuacja może kształtować się nieco inaczej.

Analizowany wyrok wpisuje się jednak w generalną linię orzeczniczą, która nakazuje literalnie analizować definicje należności licencyjnych wynikające z poszczególnych umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. W konsekwencji, skoro dana definicja wyraźnie nie wskazuje wykorzystywania oprogramowania komputerowego, brak jest podstaw do opodatkowania wynagrodzenia z tego tytułu w Polsce (tak NSA w wyrokach z 6 października 2010, II FSK 901/09, i z 19 czerwca 2009, II FSK 276/08).

Argument ten wydaje się o tyle słuszny, że w niektórych umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania (np. z Norwegią, z Portugalią) definicja została sformułowana w taki sposób, że obejmuje oprogramowanie, natomiast w umowie polsko-niemieckiej z takiej możliwości nie skorzystano.

Abstrahując od sporu o definicję, należy mieć na uwadze, że co do zasady nie każde wykorzystywanie oprogramowania przez polskiego użytkownika będzie rodziło – na gruncie umów o unikaniu podwójnego opodatkowania – obowiązek poboru podatku u źródła od wynagrodzenia wypłacanego z tego tytułu za granicę.

Przede wszystkim, w przypadku umowy z Niemcami, nie rodzi takiego obowiązku sprzedaż praw. W dalszej kolejności należy pamiętać, że na gruncie prawa międzynarodowego istnieje konstrukcja tzw. odbiorcy ostatecznego (ang. end user), co oznacza, że zasadniczo w przypadku wykorzystywania danego oprogramowania wyłącznie na własne potrzeby użytkownika wynagrodzenie z tego tytułu nie będzie podlegało podatkowi u źródła.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo