Czynności związane z organizacją ruchu na drodze publicznej mogą być zaskarżane do sądów administracyjnych – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: I OSK 201-202/11).
Nie można natomiast skarżyć ustawienia znaków drogowych, gdyż jest to czynność wtórna w stosunku do organizacji ruchu.
Dwa znaki zakazu zatrzymywania się, z wyłączeniem posiadaczy identyfikatorów spółdzielni mieszkaniowej, ustawiła przy ul. Mlaskotów w Krakowie Zwierzyniecka Spółdzielnia Mieszkaniowa.
– Fragment drogi gminnej, jaką jest ul. Mlaskotów, został zaanektowany dla wąskiej grupy mieszkańców – mówi prawnik dr hab. Adam Nita. – Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który początkowo nakazał spółdzielni usunięcie znaków, zmienił zdanie i uznał, że zostały umieszczone zgodnie z prawem. Spółdzielnia wyjaśniła bowiem, że na podstawie uzgodnień z 1986 r., zatoki parkingowe, przy których ustawiono znaki, miały służyć zabezpieczeniu miejsc parkingowych na osiedlu i nie były przejęte przez zarząd dróg. Również obecnie nie są w zarządzie ZIKiT.
– Nie znajduje to żadnego prawnego uzasadnienia – ocenia Adam Nita. – Zarząd Dróg nie mógł w 1986 r. wykluczyć fragmentu drogi publicznej z użytku wbrew ustawie o drogach publicznych. Ani z tej ustawy, ani z przepisów szczególnych nie wynika, aby w drodze uzgodnień można było ograniczyć powszechną dostępność drogi publicznej. Wbrew twierdzeniom ZIKiT ul. Mlaskotów jest w całości, łącznie z zatokami parkingowymi, drogą gminną, administrowaną przez ten zarząd.