Reklama

Sąd może ocenić organizację ruchu

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie oceni, czy zarządca miejskich dróg mógł wyrazić zgodę na umieszczenie przez spółdzielnię mieszkaniową znaków zakazu zatrzymywania

Publikacja: 19.01.2012 08:26

Czynności związane z organizacją ruchu na drodze publicznej mogą być zaskarżane do sądów administrac

Czynności związane z organizacją ruchu na drodze publicznej mogą być zaskarżane do sądów administracyjnych

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Czynności związane z organizacją ruchu na drodze publicznej mogą być zaskarżane do sądów administracyjnych – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: I OSK 201-202/11).

Nie można natomiast skarżyć ustawienia znaków drogowych, gdyż jest to czynność wtórna w stosunku do organizacji ruchu.

Dwa znaki zakazu zatrzymywania się, z wyłączeniem posiadaczy identyfikatorów spółdzielni mieszkaniowej, ustawiła przy ul. Mlaskotów w Krakowie Zwierzyniecka Spółdzielnia Mieszkaniowa.

– Fragment drogi gminnej, jaką jest ul. Mlaskotów, został zaanektowany dla wąskiej grupy mieszkańców – mówi prawnik dr hab. Adam Nita. – Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który początkowo nakazał spółdzielni usunięcie znaków, zmienił zdanie i uznał, że zostały umieszczone zgodnie z prawem. Spółdzielnia wyjaśniła bowiem, że na podstawie uzgodnień z 1986 r., zatoki parkingowe, przy których ustawiono znaki, miały służyć zabezpieczeniu miejsc parkingowych na osiedlu i nie były przejęte przez zarząd dróg. Również obecnie nie są w zarządzie ZIKiT.

– Nie znajduje to żadnego prawnego uzasadnienia – ocenia Adam Nita. – Zarząd Dróg nie mógł w 1986 r. wykluczyć fragmentu drogi publicznej z użytku wbrew ustawie o drogach publicznych. Ani z tej ustawy, ani z przepisów szczególnych nie wynika, aby w drodze uzgodnień można było ograniczyć powszechną dostępność drogi publicznej. Wbrew twierdzeniom ZIKiT ul. Mlaskotów jest w całości, łącznie z zatokami parkingowymi, drogą gminną, administrowaną przez ten zarząd.

Reklama
Reklama

Sąd może ocenić, czy organizacja ruchu na drodze publicznej jest zgodna z prawem

Adam Nita wniósł więc do WSA w Krakowie skargi na czynność z zakresu administracji publicznej, czyli na zgodę ZIKiT na umieszczenie przez spółdzielnię mieszkaniową dwóch znaków B-36 z tzw. tabliczkami dopuszczeniowymi.

Krakowski WSA odrzucił skargi. W uzasadnieniu wyroku ocenił, że postawienie znaku drogowego nie jest czynnością administracji publicznej. Jest to czynność techniczna, wtórna wobec zatwierdzonego projektu ruchu na drodze publicznej i nie podlega właściwości sądu administracyjnego.

Adam Nita zaskarżył te postanowienia do NSA. Podczas rozprawy podkreślił, że skarżył zgodę ZIKiT na ustawienie znaków B-36, wyrażoną m.in. w piśmie do Spółdzielni Mieszkaniowej. Powtarzając dotychczasowe argumenty, stwierdził, że sąd powinien merytorycznie ocenić legalność działania ZIKiT w Krakowie.

Swoje stanowisko podtrzymał również Zarząd Infrastruktury.

– Znaki ustawiła spółdzielnia w obrębie parkingu, który wykorzystuje zgodnie z prawem do tego terenu – powtórzyła przedstawicielka ZIKiT.

Reklama
Reklama

NSA uwzględnił skargi kasacyjne i uchylił zaskarżone postanowienia.

– Skarżący nie kwestionował ustawienia znaków przez spółdzielnię mieszkaniową, lecz zgodę zarządcy drogi na organizację ruchu na ul. Mlaskotów. Taka zgoda jest czynnością, o której mówi art. 3 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, więc skarga podlega rozpoznaniu przez sąd administracyjny – powiedział sędzia Jan Tarno. – I to ten sąd powinien merytorycznie ocenić, czy wspomniane znaki postawiono zgodnie z prawem.

Czytaj także w serwisach:

Samorząd

»

Zadania

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Czynności związane z organizacją ruchu na drodze publicznej mogą być zaskarżane do sądów administracyjnych – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: I OSK 201-202/11).

Nie można natomiast skarżyć ustawienia znaków drogowych, gdyż jest to czynność wtórna w stosunku do organizacji ruchu.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Awantura na posiedzeniu Trybunału Stanu. „Proszę zdjąć togi i tam siąść"
Prawo karne
„Szon patrole” to nie zabawa. Prawnicy mówią, co i komu za nie grozi
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Rynkowe rozterki adwokatów
Sądy i trybunały
TSUE wydał ważny wyrok w sprawie tzw. neo-sędziów i Izby Kontroli Nadzwyczajnej
Reklama
Reklama