Trzeba zapłacić za błąd

Ponad 138 tys. zł zadośćuczynienia i odszkodowania zapłacą właściciele firmy instalatorskiej i TU Compensa mężczyźnie, w którego domu wybuchł kocioł centralnego ogrzewania

Aktualizacja: 15.02.2010 03:50 Publikacja: 15.02.2010 01:44

Trzeba zapłacić za błąd

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Mężczyzna zawarł z firmą umowę na wykonanie instalacji centralnego ogrzewania w domu. Projekt przewidywał instalację w układzie zamkniętym i kotłownię olejową. Kocioł węglowy, który zakupił, przewidziany był do instalacji otwartej.

Pracownicy firmy zwrócili uwagę, że rodzaj kotła jest nieodpowiedni, mimo to zamontowali go. Ponadto – jak stwierdził potem biegły – montaż kotła węglowego do instalacji c.o. zamkniętej wymagał odpowiedniego zabezpieczenia. Pracownicy nie zabezpieczyli kotła prawidłowo. Nikt z właścicieli firmy nie nadzorował wykonania prac. Nie został też sporządzony protokół odbioru instalacji.

W lutym 1996 r. kocioł eksplodował. Poszkodowany, wówczas 42-letni, doznał oparzeń II i III stopnia twarzy i tułowia, urazu głowy ze złamaniem czaszki i wstrząśnieniem mózgu oraz zmiażdżenia lewej nogi. Przeszedł wiele operacji. Nie odzyska sprawności fizycznej sprzed wypadku. Doznał 61 proc. uszczerbku na zdrowiu. Liczne blizny rąk i tułowia powodują ograniczenia w codziennym życiu. Mężczyzna ma także lewą nogę krótszą.

Uszkodzeniu uległ też dom. Naruszona została więźba dachowa, wyłamane drzwi, wyrwane okno w kuchni, popękały ściany. Naprawa kosztowała ponad 26, 3 tys. zł.

Sąd Okręgowy w Lublinie w 2007 r. w wyroku wstępnym uznał, że odpowiedzialność za wypadek ponoszą solidarnie właściciele firmy instalacyjnej (na podstawie art. 415 i 430 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=57891125FD93ADF3EFF81B8E71AC5DF1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link]) i towarzystwo ubezpieczeniowe (umowa ubezpieczenia firmy)([b]sygn. I ACa 19/10[/b]).

Wykonawca jako profesjonalista miał obowiązek przeprowadzić prace instalacyjne z zachowaniem wszelkich zasad i wymagań gwarantujących prawidłowe i bezpieczne użytkowanie instalacji oraz sporządzić protokół odbioru instalacji.

[b]Właściciele firmy ponoszą odpowiedzialność za brak nadzoru nad pracownikami, którzy montowali piec. Fakt, że został zakupiony przez poszkodowanego bez uzgodnienia z pozwanymi, nie może wyłączyć ich winy, bo to oni i ich pracownicy powinni posiadać wiedzę fachową i w razie stwierdzenia nieprawidłowości odmówić montażu pieca.[/b]

Sąd uznał, że adekwatną kwotą zadośćuczynienia za cierpienia i uszczerbek na zdrowiu związane z wybuchem jest kwota 100 tys. zł. Zasądził też 38 tys. zł odszkodowania z tytułu kosztów rehabilitacji, opieki, uszkodzenia domu i wyposażenia.

Wyrok utrzymał Sąd Apelacyjny w Lublinie.

Mężczyzna zawarł z firmą umowę na wykonanie instalacji centralnego ogrzewania w domu. Projekt przewidywał instalację w układzie zamkniętym i kotłownię olejową. Kocioł węglowy, który zakupił, przewidziany był do instalacji otwartej.

Pracownicy firmy zwrócili uwagę, że rodzaj kotła jest nieodpowiedni, mimo to zamontowali go. Ponadto – jak stwierdził potem biegły – montaż kotła węglowego do instalacji c.o. zamkniętej wymagał odpowiedniego zabezpieczenia. Pracownicy nie zabezpieczyli kotła prawidłowo. Nikt z właścicieli firmy nie nadzorował wykonania prac. Nie został też sporządzony protokół odbioru instalacji.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara