Sędziowie Trybunału nie mieli 18 marca 2010 r. wątpliwości. Przepis, który pozwala agencji żądać odsprzedania ziemi rolnej, jest niezgodny z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=77990]konstytucją[/link][b] (K 8/08)[/b].
– To zbytnia ingerencja w sferę obrotu cywilnego – tłumaczył Mirosław Granat, sędzia sprawozdawca.
Według statystyki ANR skorzystała 108 razy z prawa odkupu, w tym w 2009 r. 39 razy. Wiele tych spraw trafiło do sądu, a te je zawiesiły, czekając na wyrok Trybunału.
Rozprawie przysłuchiwali się rolnicy, od których agencja odkupiła grunt. Wśród nich był Edward Golińczak. Razem z synami prowadzi 100-ha gospodarstwo rolne pod Wrocławiem.
– W 2006 r. – opowiada – kupiłem od Agencji Nieruchomości Rolnych 10 ha ziemi. Zaciągnąłem w tym celu kredyt i do tej pory go spłacam.