Sytuacja zaistniała w ostatnich tygodniach w Nysie każe zapytać o zgodność z międzynarodowymi standardami ochrony wolności słowa, w szczególności art. 10 europejskiej konwencji praw człowieka.
W efekcie orzeczeń sądów obywatele Nysy w najistotniejszym z punktu widzenia demokracji okresie, przed wyborami, pozbawiani są możliwości krytyki oraz źródła informacji.
W Nysie zawiązał się Komitet Referendalny w sprawie odwołania pani burmistrz. Referendum zaplanowane jest na 11 kwietnia 2010 r. Nieco wcześniej w mieście odbędzie się referendum ws. zabudowy rynku. Komitet Referendalny w związku z wyborami prowadzi stronę internetową, wydał też dwie ulotki krytykujące urzędującą burmistrz, pierwszą jeszcze przed oficjalnym początkiem kampanii referendalnej. Nosiła tytuł „Referendum w obronie Nysy”.
Burmistrz złożyła wniosek do Sądu Okręgowego w Opolu na podstawie art. 35 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=128788]ustawy o referendum lokalnym (DzU 2000, nr 88, poz. 985 z późn. zm.[/link]). Przepis ten daje każdemu zainteresowanemu prawo żądania konfiskaty lub zakazu publikacji materiałów oraz domagania się sprostowania i przeprosin. Sprawa została rozpatrzona w trybie referendalnym (24-godzinnym).
[b]Sąd uwzględnił wniosek i zakazał wydawania ulotki, nakazując publiczne przeproszenie wnioskodawczyni. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu oddalił zażalenie Komitetu Referendalnego i utrzymał orzeczenie w mocy.[/b]