WSA oddalił jednak skargę. Zdaniem sądu minister finansów prawidłowo zinterpretował przepisy. Okoliczność, że dokonując wydatków, spółka zakładała, iż w efekcie będą one generowały przychody z działalności gospodarczej, nie podważa ich bezpośredniego związku z przychodem w postaci aportu.
Wydatki związane z uzyskaniem określonego przysporzenia pozostają z nim związane bez względu na to, czy stanowi ono przychód czy też nie. Jeżeli przysporzenie to nie stanowi przychodu, to poniesione w związku z nim wydatki nie są kosztami uzyskania przychodu, nie czyni to ich natomiast kosztami uzyskania innego przychodu.
Sprawa trafiła do NSA. Sąd nie uwzględnił skargi.
[srodtytul]Skąd to rozstrzygnięcie[/srodtytul]
Do przychodów nie zalicza się przychodów otrzymanych m. in. na utworzenie lub powiększenie kapitału zakładowego. Jeśli zatem środki finansowe otrzymane na ten cel nie są kwalifikowane jako przychody, to również wydatków poniesionych bezpośrednio na utworzenie lub powiększenie kapitału zakładowego, takich jak podatek od czynności cywilnoprawnych, opłata sądowa, taksa notarialna, koszty wypisów aktów notarialnych oraz koszty poświadczenia podpisów, nie można uznać za koszty uzyskania przychodu w rozumieniu art. 15 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3EC0892953EAF58605FEE453B6E7CBF6?id=115893 ]ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych[/link].
Jest to skutkiem prostego wynikania jednej kategorii pojęciowej (koszty uzyskania przychodu) z drugiej (przychód). Poniesienie konkretnego wydatku nie zawsze musi prowadzić do powstania lub zwiększenia przychodu.