Liderem konsorcjum startującego w przetargu na remont drogi w Wolszczynie została spółka, w której akurat zmieniał się prezes. Stosowna uchwała rady nadzorczej została już podjęta. Zmian nie odnotowano natomiast jeszcze w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Tymczasem, zgodnie ze specyfikacją, Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu wymagał od wykonawców złożenia odpisu z KRS. Nazwisko nowego prezesa nie widniało na tym dokumencie. Z tego też powodu zamawiający uznał, że oferta została podpisana przez osobę nieuprawnioną, i ją odrzucił.
Spółka złożyła protest, w którym przekonywała, że nie jest winna tego, iż zmiana prezesa nie została jeszcze odnotowana w KRS. Powodem tego jest przedłużająca się procedura sądowa. To jednak i tak nie ma żadnego znaczenia, gdyż wpis w KRS ma jedynie charakter deklaratoryjny. Innymi słowy, sam wpis o niczym jeszcze nie przesądza. Liczy się uchwała organu uprawnionego do zmian zarządu spółki, a z tej jednoznacznie wynika, że osoba podpisana pod ofertą jest aktualnym prezesem.
– Odmienna interpretacja prowadziłaby do tego, że spółka nie mogłaby uczestniczyć w obrocie w okresie od podjęcia uchwały do dokonania wpisu – przekonywali przedstawiciele wykonawcy. Tymczasem odnotowanie zmian w KRS potrafi ciągnąć się miesiącami.
ZDW nie uznał tego protestu. Zwrócił uwagę, że chociaż wpis do KRS jest deklaratoryjny, to jednak obowiązkowy i ma znaczenie z punktu widzenia jawności materialnej rejestru. Zamawiający odwołał się do ustawy o KRS. Jego zdaniem jej przepisy przesądzają, że spółka nie może się powoływać wobec osób trzecich na wpisane dane, które nie zostały jeszcze ogłoszone.