Urząd zlecił ekspertyzę, sprawca katastrofy za nią zapłaci

Właściciel obiektu, w którym doszło do katastrofy budowlanej, zapłaci za ekspertyzy biegłych zamówione przez urzędników

Publikacja: 15.07.2008 08:15

Urząd zlecił ekspertyzę, sprawca katastrofy za nią zapłaci

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Tak wynika z dwóch wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego Z 14 lipca 2008 r. (sygn. II OSK 768-9/07) w sprawie spółki Międzynarodowe Targi Katowickie i hali, która zawaliła się 28 stycznia 2006 r. W katastrofie tej zginęło 65 osób.

Kilka tygodni później MTK dostała dwa pisma od głównego inspektora nadzoru budowlanego (GINB), z których wynikało, że zapadła decyzja o sporządzeniu fachowej ekspertyzy o przyczynach katastrofy, a spółka ma za nią zapłacić 180 tys. zł. GINB powoływał się na art. 78 ust. 2 prawa budowlanego (DzU z 2006 r. nr 156, poz. 1118 ze zm.). Przepis ten przewiduje, że organy nadzoru budowlanego mogą zlecić – na koszt inwestora, właściciela lub zarządcy obiektu budowlanego – sporządzenie ekspertyzy, jeśli jest to niezbędne do wydania decyzji lub ustalenia przyczyn katastrofy.

Firma wniosła o stwierdzenie nieważności obu pism, które uznała za decyzje administracyjne. Ponadto MTK podkreślała, że to powiatowy inspektor nadzoru budowlanego powinien nakazać sporządzenie ekspertyzy, a nie GINB. Urzędnicy odmówili stwierdzenia nieważności. Podkreślali, że pisma były tylko informacją o zleceniu ekspertyzy, ale nie jest to decyzja administracyjna.

W sądzie MTK argumentowała, że zlecenie ekspertyzy powinno nastąpić w formie decyzji, a w ogóle GINB nie jest w tej sprawie właściwy, bo powinni się nią zajmować urzędnicy na szczeblu powiatowym. Dlatego powinien znaleźć zastosowanie art. 156 kodeksu postępowania administracyjnego.

NSA przyznał rację urzędnikom. Uznał, że główny inspektor miał prawo przejąć postępowanie wyjaśniające przyczyny i okoliczności katastrofy.

Reklama
Reklama

Pozwala na to art. 76 ust. 1 pkt 2 i 77 prawa budowlanego. Skoro GINB mógł się zająć ustalaniem przyczyn katastrofy, to mógł też zlecić (na koszt MTK) sporządzenie odpowiedniej ekspertyzy. Zdaniem sądu GINB zajął się – niezależnie od postępowania prowadzonego w powiatowym urzędzie nadzoru budowlanego – wyjaśnianiem przyczyn katastrofy. Sąd wyjaśnił, że

jest to postępowanie szczególne, które nie musi się nawet kończyć wydaniem decyzji administracyjnej. Ustalenia z niego mogą być natomiast podstawą skierowania wniosków do prokuratury. Pisma wysłane z GINB do firmy nie były decyzjami ani postanowieniami dowodowymi, dlatego nie można było ich kwestionować na drodze prawnej

.

Oba wyroki są prawomocne.

Tak wynika z dwóch wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego Z 14 lipca 2008 r. (sygn. II OSK 768-9/07) w sprawie spółki Międzynarodowe Targi Katowickie i hali, która zawaliła się 28 stycznia 2006 r. W katastrofie tej zginęło 65 osób.

Kilka tygodni później MTK dostała dwa pisma od głównego inspektora nadzoru budowlanego (GINB), z których wynikało, że zapadła decyzja o sporządzeniu fachowej ekspertyzy o przyczynach katastrofy, a spółka ma za nią zapłacić 180 tys. zł. GINB powoływał się na art. 78 ust. 2 prawa budowlanego (DzU z 2006 r. nr 156, poz. 1118 ze zm.). Przepis ten przewiduje, że organy nadzoru budowlanego mogą zlecić – na koszt inwestora, właściciela lub zarządcy obiektu budowlanego – sporządzenie ekspertyzy, jeśli jest to niezbędne do wydania decyzji lub ustalenia przyczyn katastrofy.

Reklama
Sądy i trybunały
Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy mówią, co trzeba zrobić
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Zawody prawnicze
Rząd zmieni przepisy o zawodach adwokata i radcy. Projekt po wakacjach
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama