Błędy innych osób nie uwolnią od zapłaty zaległości

Członek zarządu spółki z o.o. odpowie za niezapłacone przez nią podatki nawet wtedy, gdy bezskuteczność egzekucji będzie wynikiem działania osób trzecich, np. likwidatora

Publikacja: 04.08.2008 09:00

Błędy innych osób nie uwolnią od zapłaty zaległości

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Wynika tak z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z 15 lipca 2008 r. (I SA/Kr 954/07). W sprawie chodziło o ustalenie, czy członek zarządu spółki powinien ponosić odpowiedzialność za jej zaległości podatkowe. Wprawdzie w okresie, gdy powstały, pełnił funkcję prezesa zarządu. Jednak z uwagi na pobyt w szpitalu nie mógł kierować sprawami spółki i zgłosić wniosku o upadłość. Argumenty te nie przekonały ani urzędu skarbowego, ani izby skarbowej, które orzekły o jego odpowiedzialności.

Organy podatkowe stwierdziły, że członek zarządu w czasie przebywania na zwolnieniu lekarskim faktycznie sprawował funkcję prezesa zarządu. Co więcej – zdaniem fiskusa – do zgłoszenia odpowiedniego wniosku istniały przesłanki na długo przed rozpoczęciem zwolnienia.

Podatnik złożył więc skargę do sądu. Twierdził, że ze względu na nieobecność w spółce spowodowaną chorobą serca faktycznie nie pełnił swoich obowiązków i nie miał żadnego wpływu na powstałe zaległości podatkowe.

Sąd skargę uwzględnił, jednak nie w całości.

Zdaniem WSA z akt sprawy wynikało, że egzekucja okazała się bezskuteczna z uwagi na brak majątku w spółce. Wprawdzie członek zarządu twierdził, że brak majątku spowodowany był nielegalnymi działaniami likwidatora spółki, za co nie może ponosić odpowiedzialności. Sąd jednak nie zgodził się z tym. Stwierdził, że „orzeczenie o odpowiedzialności członka zarządu w trybie art. 116 ordynacji podatkowej nie jest uzależnione od wykazania, że bezskuteczność egzekucji została zawiniona działaniami członków zarządu, na których przenoszona jest odpowiedzialność. Powołany przepis nie zawiera bowiem takiej zasady. Organ podatkowy w decyzji orzekającej o odpowiedzialności członka zarządu zobowiązany jest jedynie do wykazania, że egzekucja z majątku spółki okazała się w całości lub w części bezskuteczna. Wykazanie natomiast przez członka zarządu, że bezskuteczność egzekucji jest skutkiem działania osób trzecich, nie ma znaczenia dla sprawy. W przeciwnym wypadku zmuszałoby to organy do prowadzenia postępowania dowodowego w zakresie przyczynienia się do bezskuteczności egzekucji i orzekanie o odpowiedzialności proporcjonalnie do stopnia zawinienia poszczególnych członków zarządu”. Zdaniem sądu w ordynacji podatkowej nie ma podstawy prawnej do takiego działania.

Co się tyczy pełnienia funkcji członka zarządu w okresie, gdy powstała zaległość, WSA stwierdził, że wystarczy posiadać formalne uprawnienia w konkretnym okresie. Bez znaczenia jest natomiast to, czy faktycznie członek zarządu zajmuje się interesami spółki i czy w ogóle ma taką możliwość. „Za taką interpretacją przemawia wykładnia językowa omawianego przepisu. (...) Nie odwołuje się on bowiem do faktu wykonywania obowiązków, a jedynie do ich pełnienia, co w przypadku funkcji zarządzających stanowi odpowiednik określenia »zajmować stanowisko«, a tego typu określenie całkowicie abstrahuje od sposobu i okoliczności faktycznego wykonywania powierzonych zadań” – czytamy w uzasadnieniu. Podstawą odpowiedzialności jest zatem sam fakt bycia członkiem zarządu. WSA nie uznał w tej części zarzutów skargi. Podobnie stwierdził, że od odpowiedzialności nie może uwolnić członka zarządu wskazanie mienia spółki, jeśli egzekucja z niego nie jest możliwa.

Rację przyznał spółce natomiast w odniesieniu do kolejnej przesłanki uwalniającej od odpowiedzialności. Zdaniem WSA ocena, czy członek zarządu miał rzeczywisty wpływ na interesy spółki, czy też był on wykluczony z powodu nagłej choroby, może mieć znaczenie dla oceny, czy niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło we właściwym czasie i bez winy członka zarządu. W opinii sądu właściwy czas powinien być rozumiany jako okres, w którym zgodnie z obowiązującymi przepisami istnieje obowiązek zgłoszenia takiego wniosku. Zdaniem sądu „należało więc przyjąć, że właściwy czas na zgłoszenie wniosku o upadłość nastąpił z momentem, kiedy wartość zobowiązań spółki przekroczyła wartość jej majątku”. Organy podatkowe tych okoliczności nie wyjaśniły. Nie wykazały bowiem wyraźnie, w jakim dniu powstał obowiązek zgłoszenia wniosku o upadłość i czy niezgłoszenie go nastąpiło bez winy członka zarządu.

Art. 116 ordynacji podatkowej mówi, że za zaległości podatkowe spółki z o.o. odpowiadają solidarnie całym swoim majątkiem członkowie jej zarządu, jeśli egzekucja z majątku okazała się w całości lub w części bezskuteczna, a członek zarządu:

1. nie wykazał, że:

- we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie zapobiegające ogłoszeniu upadłości (postępowanie układowe) albo

- niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości lub niewszczęcie postępowania zapobiegającego ogłoszeniu upadłości (postępowania układowego) nastąpiło bez jego winy,

2. nie wskazuje mienia spółki, z którego egzekucja umożliwi zaspokojenie zaległości podatkowych spółki w znacznej części.Odpowiedzialność członków zarządu obejmuje zaległości podatkowe z tytułu zobowiązań, które powstały w czasie pełnienia przez nich obowiązków.

Wynika tak z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z 15 lipca 2008 r. (I SA/Kr 954/07). W sprawie chodziło o ustalenie, czy członek zarządu spółki powinien ponosić odpowiedzialność za jej zaległości podatkowe. Wprawdzie w okresie, gdy powstały, pełnił funkcję prezesa zarządu. Jednak z uwagi na pobyt w szpitalu nie mógł kierować sprawami spółki i zgłosić wniosku o upadłość. Argumenty te nie przekonały ani urzędu skarbowego, ani izby skarbowej, które orzekły o jego odpowiedzialności.

Pozostało 90% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów