Polskie sądy nie są związane wyrokami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka

Sądy polskie nie są w sprawach cywilnych związane orzeczeniami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, ponieważ jego orzeczenia stwierdzają tylko, czy w przedstawionej mu sprawie doszło do naruszenia europejskiej konwencji praw człowieka i podstawowych wolności

Publikacja: 20.10.2008 08:16

Polskie sądy nie są związane wyrokami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

[b]Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku 15 października 2008 r. (sygn. I CSK 175/08).[/b]

Werdykt ten dotyczy sprawy wniesionej przez Tadeusza O., akcjonariusza Pierwszego Komercyjnego Banku w Lublinie. Do jego założyciela Dawida Bogatina należało w chwili zarejestrowania banku w styczniu 1991 r. 95 proc. akcji. Kapitał banku wynosił wówczas 5 mld 100 mln starych złotych.

W kwietniu 1992 r. Bogatin zawarł z Tadeuszem O. umowę sprzedaży za 40 mld zł 40 proc. akcji tego banku. Cena miała być wpłacona w trzech ratach.

[srodtytul]Zarząd komisaryczny [/srodtytul]

W lutym 1993 r. wobec znacznych strat, groźby niewypłacalności i nieprzedstawienia programu naprawczego przez zarząd Pierwszego Komercyjnego Banku w Lublinie prezes Narodowego Banku Polskiego ustanowiła nad nim zarząd komisaryczny. Zarząd ten w ramach programu naprawczego podjął 23 października 1993 r. uchwałę o obniżeniu kapitału akcyjnego z 5 mld do 1 mld 98 mln starych złotych poprzez anulowanie części akcji serii A, jako że nie zostały opłacone, i poprzez obniżenie wartości pozostałych akcji z 1 mln do 40 tys. zł. Następnie kapitał akcyjny został podwyższony przez wyemitowane nowych akcji o wartości 250 mld starych zł, które w całości objął Narodowy Bank Polski. W wyniku tych działań wartość akcji Tadeusza O. stanowiąca wcześniej ok. 40 – 45 proc. kapitału akcyjnego zredukowana została do 0,4 proc. kapitału aktualnego.

Akcjonariusze zaskarżyli uchwałę zarządu komisarycznego z 23 października 1993 r. do sądu, ale przegrali we wszystkich instancjach. Sądy uznały ją za zgodną z prawem.

Tadeusz O. złożył skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu (ETPC). W listopadzie 2002 r. Trybunał uznał, że w trosce o dobro klientów Pierwszego Komercyjnego Banku w Lublinie, Narodowy Bank Polski mógł przejąć ten bank. Nie dopatrzył się w kwestionowanych decyzjach władz polskich zarzucanego naruszenia art. 1 protokołu nr 1 do europejskiej konwencji praw człowieka, jednakże przyznał Tadeuszowi O. status ofiary.

Po tym orzeczeniu Tadeusz O. wystąpił przeciwko Skarbowi Państwa – ministrowi finansów, oraz przeciwko Narodowemu Bank0wi Polskiemu o 1 mld 6 mln 200 tys. zł (nowych) odszkodowania. [b]Źródłem szkody poczynionej przez Skarb Państwa miało być wydanie przez ministra finansów decyzji aprobującej zmianę statutu banku, a przez NBP – zaniechanie podjęcia odpowiednich czynności nadzorczych[/b] nad nieprawidłowymi decyzjami zarządu komisarycznego, takimi jak podjęcie w tym samym dniu uchwał o obniżeniu wartości akcji i o zmianie statutu, która to obniżenie dopuściła.

[wyimek][b]1,0062 mld zł[/b] - takiego odszkodowania domagał się akcjonariusz Pierwszego Komercyjnego Banku w Lublinie za obniżenie wartości jego akcji [/wyimek]

Tadeusz O. znowu przegrał w sądach obu instancji. Sądy uznały, że działania ministra i NBP były zgodne z ówczesnym prawem. Dodatkowo jako podstawę oddalenia wskazały przedawnienie roszczeń.

[srodtytul]Była szkoda, ale nie było bezprawia [/srodtytul]

Sąd Najwyższy zaakceptował zaskarżony wyrok. Przede wszystkim za bezpodstawne uznał zawarte w skardze kasacyjnej zarzuty naruszenia art. 46 konwencji wskutek zlekceważenia wyroku ETPC. Sędzia Gerard Bieniek zaznaczył, że [b]wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nie wiąże sądu polskiego. ETPC orzeka, czy została naruszona konwencja, a tu chodzi o roszczenia odszkodowawcze[/b]. Nie ma wątpliwości, że Tadeusz O. stracił część majątku i poniósł szkodę. Inną natomiast kwestią jest, czy ktoś za to odpowiada. Wyrok Trybunału nie był zresztą dla niego korzystny – mówił sędzia.

Odnosząc się do roszczeń wobec Skarbu Państwa, sędzia stwierdził, że [b]skoro jako zdarzenie wyrządzające szkodę wskazana została decyzja ministra z 31 grudnia 1993 r. zatwierdzająca zmiany w statucie, to należało tę decyzję zaskarżyć w trybie administracyjnym[/b]. Po stwierdzeniu jej nieważności można było na podstawie art. 160 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=133093]kodeksu postępowania administracyjnego[/link] wystąpić o odszkodowanie. W razie nieuwzględnienia tego żądania otworzyłaby się droga sądowa do jego dochodzenia.

W sprawie tej zastosowanie mają art. 417 i 420 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] w brzmieniu z dnia powstania szkody, tj. z 1993 r. – zaznaczył sędzia.

[b]Gdy chodzi o Narodowy Bank Polski oznacza to, że należałoby wykazać nie tylko szkodę, ale jednocześnie związek przyczynowy między danym działaniem czy zaniechaniem a szkodą[/b], bezprawność tego działania i winę funkcjonariusza, choćby anonimową.

– Takiej bezprawności nie było – tłumaczył sędzia. Wbrew twierdzeniu Tadeusza O. nie była potrzebna zgoda NBP na zmianę statutu, a zarząd komisaryczny mógł obniżyć wartość akcji. Także praktyka, że tego samego dnia podejmuje się uchwałę o zmianie statutu i uchwałę opartą na zmienionym statucie, nie narusza prawa.

Sędzia Gerard Bieniek odniósł się też do zawartych w skardze kasacyjnej twierdzeń, że rozwiązania przyjęte w 1993 r. w odniesieniu do Pierwszego Komercyjnego Banku w Lublinie, nawet jeśli zgodne z prawem, nie były właściwe, i że NBP dopuścił się zaniedbań. Takich argumentów nie można przedstawiać dopiero przed SN. Od ich rozważania są sądy powszechne. Sąd Najwyższy bada, czy nie naruszyły one prawa, a w tej sprawie nie zostało ono naruszone – stwierdził sędzia.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[link=mailto://i.lewandowska@rp.pl]i.lewandowska@rp.pl[/link]

[b]Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku 15 października 2008 r. (sygn. I CSK 175/08).[/b]

Werdykt ten dotyczy sprawy wniesionej przez Tadeusza O., akcjonariusza Pierwszego Komercyjnego Banku w Lublinie. Do jego założyciela Dawida Bogatina należało w chwili zarejestrowania banku w styczniu 1991 r. 95 proc. akcji. Kapitał banku wynosił wówczas 5 mld 100 mln starych złotych.

Pozostało 94% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów