Widzimisię nie może przesądzać o terapii

Prawny opiekun osoby upośledzonej umysłowo może na drodze sądowej zmusić prowadzącego terapię zajęciową do objęcia jej tą formą rehabilitacji

Aktualizacja: 14.08.2009 07:54 Publikacja: 14.08.2009 02:26

Widzimisię nie może przesądzać o terapii

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Tak uznał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku ([b]sygn. I CSK 397/08[/b]), do którego dotarła „Rz”.

Starania o zakwalifikowanie Roberta R. do uczestniczenia w warsztatach terapii zajęciowej (WTZ) prowadzonych przez Stowarzyszenie na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym jego ojciec podjął już w 2003 r.

[srodtytul]Trwale niepełnosprawny [/srodtytul]

Robert R., rocznik 1969, jest od urodzenia trwale niepełnosprawny i wymaga stałej opieki z powodu upośledzenia umysłowego i padaczki, będących skutkiem fenyloketonurii. Poradnia psychiatryczna, pod której opieką pozostaje, wielokrotnie w zaświadczeniach lekarskich wskazywała na potrzebę jego rehabilitacji przez uczestnictwo w WTZ. Takie samo wskazanie znalazło się w orzeczeniu ze stycznia 2002 r. powiatowego zespołu do spraw orzekania o stopniu niepełnosprawności, zaliczającym go do I grupy inwalidów.

Do końca stycznia 2003 r. Robert R. miał zapewnioną indywidualną opiekę w międzygminnym dziennym ośrodku dla dzieci i młodzieży z upośledzeniem Umysłowym. Po likwidacji tego ośrodka warsztaty przeniesiono do siedziby stowarzyszenia. Wskutek usilnych starań ojca Robert został na nie przyjęty na okres próbny od 3 do 28 lutego 2003 r. Po jego upływie stowarzyszenie zawiadomiło ojca, że syn niestety nie może uczestniczyć w zajęciach WTZ, ponieważ staje się pobudzony i agresywny.

[srodtytul]Sprawa w sądzie [/srodtytul]

Robert R. trafił do WTZ ponownie po licznych interwencjach i staraniach ojca na okres od lutego do czerwca 2005 r. Stowarzyszenie twierdziło, że jego dalsze leczenie jest niemożliwe, bo starosta nie przekazał na nie środków. Tymczasem nigdy nie zgłosiło Roberta jako kandydata do udziału w WTZ ani nie wystąpiło do powiatu o zawarcie obejmującej go umowy.

W 2006 r. ojciec Roberta R. wystąpił w jego imieniu do sądu i na podstawie art. 23 i 24 kodeksu cywilnego domagał się ochrony dóbr osobistych syna przez zakazanie stowarzyszeniu pozbawiania go możliwości uczestnictwa w WTZ. Sąd I instancji uwzględnił to żądanie. Uznał, że stowarzyszenie jako jednostka wykonująca zadania powierzone z zakresu administracji publicznej naruszyło wiążące je przepisy dotyczące sposobu kwalifikowania i przyjmowania na zajęcia WTZ. Odmową przyjęcia Roberta R. jako pacjenta trudnego naruszyło jego dobra osobiste, a konkretnie prawo uczestniczenia w określonej formie rehabilitacji – terapii zajęciowej.

[srodtytul]Inna postawa[/srodtytul]

Sąd II instancji zmienił ten wyrok i żądanie Roberta R. w całości oddalił. W jego ocenie mimo finansowania działalności stowarzyszenia także ze środków publicznych nie jest ono zespołem opieki zdrowotnej obowiązanym do świadczenia, którego mężczyzna żąda.

Wskutek skargi kasacyjnej Roberta R. SN uchylił ten wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Zaznaczył, że przede wszystkim podstawą żądania w tej sprawie nie mogą być art. 23 i 24 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=46CC22C6D732844956A946F1C45D6884?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] o ochronie dóbr osobistych. Robert R. bowiem zarzuca w istocie niewywiązanie się przez stowarzyszenie z jego prawnych obowiązków. Chodzi o uniemożliwienie mu skorzystania z przysługujących świadczeń medycznych (rehabilitacyjnych).

Ze wskazanych przepisów wynika, że [b]stowarzyszenie, któremu starosta powierzył realizację obowiązków z zakresu rehabilitacji osób niepełnosprawnych umysłowo, nie ma prawa decydowania, kogo przyjmie na zajęcia rehabilitacyjne, a kogo nie[/b]. Musi zakwalifikować do uczestnictwa w WTZ osobę mającą właściwe orzeczenie i wystąpić do powiatu o zawarcie odpowiedniej umowy. Przeciwdziała to również możliwości wybierania przez prowadzących WTZ osób najmniej kłopotliwych kosztem osób wymagających zwiększonych starań – podkreślił SN.

Dopiero po przyjęciu do WTZ i upływie określonego ustawowo czasu rehabilitacji rada programowa ocenia jej efekty i może m.in. wystąpić o skierowanie do ośrodka wsparcia ze względu na brak postępów w rehabilitacji i złe rokowania.

Po analizie przepisów SN formułuje jednoznaczny wniosek: osoba, na rzecz której umowa dotycząca rehabilitacji w WTZ powinna być zawarta, może wystąpić do sądu o zobowiązanie jednostki prowadzącej WTZ do podjęcia takich działań. Wyrok sądu uwzględniający to żądanie zastępuje w myśl art. 64 k.c. te działania i umożliwi staroście objęcie osoby uprawnionej tą formą terapii.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=i.lewandowska@rp.pl]i.lewandowska@rp.pl[/mail]

[ramka][b]Warsztaty dla upośledzonych umysłowo[/b]

Zgodnie z art. 1 i 2 ustawy z 1994 r. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=BCE524C001A5CFE2734A39BCDC28EB90?id=286270]o ochronie zdrowia psychicznego [/link]ochronę tę zapewniają organy administracji oraz instytucje do tego powołane, a w działaniach z tego zakresu mogą uczestniczyć stowarzyszenia i inne organizacje społeczne. [b]Zasady działań rehabilitacyjnych podejmowanych w stosunku m.in. do niepełnosprawnych umysłowo określa ustawa z 1997 r.[/b] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3EE3C1F7B6C74908093B4008E8EF365C?id=257066o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnieniu osób niepełnosprawnych[/link]. Przewiduje ona m.in., że warsztaty terapii zajęciowej mogą organizować fundacje, stowarzyszenia i inne podmioty. Szczegółowe zasady ich organizacji, działania i finansowania określone są w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=53731675059635AD6BD5CBBF2221A624?id=172951]rozporządzeniu wykonawczym do tej ustawy z 2004 r. w sprawie warsztatów terapii zajęciowej[/link].[/ramka]

Tak uznał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku ([b]sygn. I CSK 397/08[/b]), do którego dotarła „Rz”.

Starania o zakwalifikowanie Roberta R. do uczestniczenia w warsztatach terapii zajęciowej (WTZ) prowadzonych przez Stowarzyszenie na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym jego ojciec podjął już w 2003 r.

Pozostało 95% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów