[b]Tak stwierdził Sąd Najwyższy w uchwale z 19 sierpnia 2009 r. (sygn. III CZP 53/09)[/b]
Wątpliwość prawna w niej wyjaśniona powstała na tle sprawy o podział majątku wspólnego wniesionej przez Henrykę T. Domagała się ona po rozwodzie ze Sławomirem T. objęcia podziałem m.in. działki o pow. 777 mkw. zabudowanej domem mieszkalnym. Były mąż nabył prawo użytkowania wieczystego tej działki wraz z prawem własności znajdujących się na niej zabudowań na dwa lata przed ślubem, w 1992 r. W 1997 r. skorzystał z możliwości przekształcenia.
Sąd I instancji przychylił się do stanowiska żony i zaliczył do majątku dorobkowego, objętego podziałem także wskazaną nieruchomość. Wydatki na jej kupno i na rozbudowę poniesione przez męża przed ślubem oraz na spłatę pożyczki zaciągniętej na modernizację domu w trakcie małżeństwa, a spłaconej przez niego po rozwodzie, uznał za nakłady poniesione z jego majątku osobistego na majątek wspólny.
Według ustaleń sądu, opartych na wyliczeniach biegłego z dziedziny szacowania nieruchomości, wartość majątku wspólnego wynosi ponad 407 tys. zł, z tego 244 tys. zł to nakłady na ten majątek z osobistego majątku męża.
Własność nieruchomości nabytej przez męża przed ślubem oraz innej jeszcze, kupionej w trakcie małżeństwa, sąd przyznał mężowi. W związku z przyjęciem, że udziały w majątku dorobkowym małżonków T. są równe, sąd zobowiązał Sławomira T. do spłaty na rzecz żony w kwocie 82 tys. zł, płatnej w trzech ratach.