[b]Sąd Apelacyjny w Warszawie potwierdził, że stołeczna spółka Aster naruszała interesy konsumentów[/b].
Obciążała ona klienta kosztami montażu instalacji umożliwiającej korzystanie z zamówionych usług w wypadku, gdy odstępował on od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa w terminie dziesięciu dni od jej zawarcia.
„Praktyka taka była niezgodna z art. 2 ust. 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=D6CE5A7F39A93A78DDDA03908C1687BC?id=80633]ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny[/link]” – stwierdził prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w decyzji z 2008 r. W uzasadnieniu dodał, że działanie to powoduje uszczerbek finansowy dla klientów, bo muszą ponosić spore koszty, które zgodnie z prawem obciążałyby spółkę.
Prezes UOKiK wskazał, że Aster bezprawnie przerzuca na nieprofesjonalnych uczestników rynku ryzyko związane z zawieraniem umów poza lokalem firmy. Zgodnie zaś z przyjętym w Unii Europejskiej modelem ochrony konsumenta w nietypowych sytuacjach handlowych ryzyko ekonomiczne związane z zawieraniem umów poza lokalem przedsiębiorstwa powinno obciążać przedsiębiorcę, który w taki sposób funkcjonuje.
Spółka Aster, dostawca usług telekomunikacyjnych, w toku postępowań twierdziła, że jej działania nie miały bezprawnego charakteru. Wyjaśniała, że każdy z potencjalnych abonentów mógł zapoznać się z cennikami, regulaminem, ofertą programową firmy pod nieobecność przedsiębiorcy (Internet, poczta, biura obsługi klientów).