Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: I FSK 646/10)
oddalił skargę kasacyjną ministra finansów w sprawie podatkowych konsekwencji wniesienia aportu.
Potwierdził, że do końca marca 2009 r. przy wniesieniu aportu nie trzeba było korygować VAT.
– Wbrew stanowisku Ministerstwa Finansów polskie przepisy w zakresie opodatkowania aportów były niezgodne z przepisami dyrektywy unijnej – wyjaśniła sędzia NSA Maria Dożynkiewicz. W razie przekazania m.in. jako aportu do spółki całości lub części majątku państwa członkowskie mogą uznać, że dostawa towarów nie nastąpiła i że w takim wypadku osoba, której przekazano towary, będzie traktowana jako następca prawny przekazującego. Jak podkreślił NSA, w tym zakresie ustawodawca unijny nie zezwolił państwu członkowskiemu na stosowanie zwolnienia z podatku. Jeżeli wprowadzone przez polskiego ustawodawcę zwolnienie było niezgodne z dyrektywą UE, to fiskus nie może się domagać od podatnika, któremu przy nabyciu przedmiotu aportu przysługiwało odliczenie, korygowania VAT.
Spór w sprawie dotyczył interpretacji wydanej na wniosek centrum handlowego. Wyjaśniło ono, że chce wnieść nieruchomości aportem do spółki. Zapytało, czy do 31 marca 2009 r. wniesienie aportu wiązało się z koniecznością skorygowania podatku naliczonego, który został odliczony przy nabyciu (wytworzeniu) składników majątkowych. Fiskus odpowiedział, że tak, bo wniesienie aportu skutkuje zwolnieniem z VAT i powoduje zmianę przeznaczenia środka trwałego na związane ze sprzedażą zwolnioną. Z tym stanowiskiem nie zgodziły się jednak sądy. Obecne przepisy są już dostosowane do standardów UE. Wyrok jest prawomocny.