Ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie roszczeń do terenu przed Sejmem się odwleka.
Lubomirscy i inni spadkobiercy współwłaścicieli zniszczonej podczas wojny kamienicy czekają na nie już od 64 lat, czyli od złożenia w 1947 r. wniosku o prawo użytkowania wieczystego. Dotychczas odzyskali połowę obecnego skweru, a na całości, o zwrot której zabiegają, chcieliby postawić hotel. Kancelaria Sejmu, sprawująca trwały zarząd nad tym gruntem, zaplanowała tu budynek dla komisji sejmowych.
Wczoraj Kancelaria Sejmu wyszła zwycięsko z kolejnego etapu sporu. Naczelny Sąd Administracyjny uchylił korzystny dla Lubomirskich wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (sygnatura akt I OSK 1909/10). Przekazując temu sądowi sprawę do ponownego rozpoznania, podkreślił, że całe postępowanie o zwrot tej nieruchomości musi być powtórzone od początku. Nie uczestniczyła w nim bowiem Kancelaria Sejmu, której ten grunt przekazano na cele szczególne.
Zgodnie z art. 60 ustawy o gospodarce nieruchomościami takie podmioty mają z racji sprawowania trwałego zarządu szczególne uprawnienia, m.in. do podejmowania czynności w postępowaniach sądowych i administracyjnych, w szczególności dotyczących własności lub innych praw rzeczowych na nieruchomości.
Miejską poprzednio działkę przed Sejmem przekazała Skarbowi Państwa stołeczna dzielnica Śródmieście na parking podziemny. Potem miał tu być pomnik AK i Państwa Podziemnego, ale w końcu stanął naprzeciw. Mimo to spadkobiercom współwłaścicieli kamienicy odmówiono prawa użytkowania wieczystego gruntu. Decyzję uchylił dopiero NSA, a po jego wyroku z 2001 r. prezydent Warszawy ustanowił prawo użytkowania wieczystego na rzecz spadkobierców. Uchylił to wojewoda mazowiecki, ale WSA w Warszawie uwzględnił skargę Lubomirskich i uchylił decyzję wojewody.