Radcy prawni już się nie boją mediów społecznościowych

Nowe technologie wkrótce mogą postawić prawników przed dylematami trudniejszymi niż korzystanie z płatnej promocji publikowanych przez nich treści.

Aktualizacja: 15.02.2020 19:51 Publikacja: 15.02.2020 00:01

Radcy prawni już się nie boją mediów społecznościowych

Foto: Adobe Stock

Kwestia wykorzystywania mediów społecznościowych przez radców prawnych do informowania o wykonywaniu zawodu i pozyskiwania klientów powraca regularnie. Szczególne kontrowersje budzi pytanie o możliwość korzystania z płatnej promocji opublikowanych treści, co pozwala na dotarcie do zdecydowanie większej liczby odbiorców niż w przypadku tzw. zasięgów organicznych.

Na uznanie zasługuje zatem inicjatywa samorządu radców prawnych, który za pomocą komisji etyki i wykonywania zawodu w Krajowej Radzie Radców Prawnych postanowił poddać analizie m.in. aktywność radców prawnych na portalach społecznościowych. Obecnie odbywają się konsultacje. Przeanalizowana zostanie też dopuszczalność płatnego promowania treści w mediach społecznościowych. Przesądzenie tej kwestii będzie wartościowe dla radców prawnych – niezależnie od tego, czy samorząd uzna korzystanie z takiej promocji za dopuszczalne czy nie. Nowe wytyczne mogą bowiem przyczynić się do ujednolicenia rynkowej praktyki, która jest obecnie wśród kancelarii rozbieżna.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

PRO.RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Podwójna siła dziennikarstwa w jednej ofercie.

Kup roczny dostęp do PRO.RP.PL i ciesz się pełnym dostępem do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie zyskujesz nieograniczony dostęp do The New York Times, w tym News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Smutny obraz Trybunału Konstytucyjnego
Opinie Prawne
Łukasz Cora: Ruch Obrony Granic ośmiesza państwo i obniża jego autorytet
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Zmarnowana szansa na jawność wynagrodzeń
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rejterada ekipy Bodnara
Opinie Prawne
Piątkowski, Trębicki: Znachorzy próbują „leczyć” szpitale z długów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama