Wspólnotowy precedens w cieniu tragedii

Przestrzeganie prawa do rzetelnego procesu stanowi zasadę fundamentalną, która musi być respektowana nawet w razie braku stosownych przepisów regulujących dane postępowanie – pisze adwokat, adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego

Publikacja: 31.10.2009 05:30

Wspólnotowy precedens w cieniu tragedii

Foto: Rzeczpospolita, Paweł Gałka

Red

W czwartek, 22 października, do polskiej opinii publicznej dotarła informacja o tragicznych wydarzeniach, które rozegrały się w Niemczech i na terenie Francji. 74-letni obywatel niemiecki Dieter Krombach został porwany, pobity i przewieziony do Francji. Wcześniej, w niedzielę nad ranem, po anonimowym telefonie krwawiącego i ciężko rannego Krombacha znalazła policja. Został porzucony pod budynkiem sądu w alzackim Mulhouse.

Jak się okazało, porwanie zlecił 72-letni Francuz Andre Bamberski, który twierdzi, że w ten sposób po 27 latach wymierzył sprawiedliwość na domniemanym gwałcicielu i mordercy swojej córki.

W 1982 r. 15-letnia Kalinka Bamberski została znaleziona martwa w domu znanego kardiologa Dietera Krombacha, z którym związała się jej matka. Bamberski twierdził, że za śmierć dziewczynki odpowiada lekarz. Na jej ciele znaleziono ślady po nakłuciach, ale zrezygnowano z sekcji zwłok. Niemiecka prokuratora nie odnalazła niczego podejrzanego w śmierci dziewczyny.

[srodtytul]We Francji i Niemczech[/srodtytul]

W 1985 r. Bamberski doprowadził do ekshumacji ciała córki. Francuscy patolodzy potwierdzili jego podejrzenia: dziewczynka faktycznie została zgwałcona. Bezpośrednią przyczyną śmierci był zastrzyk ze środkami usypiającymi. Mimo tych nowych okoliczności niemieckie sądy oczyściły z zarzutów Krombacha, wskazując na brak jednoznacznych dowodów.

Ojciec dziewczynki nie mógł się pogodzić z odmową wszczęcia postępowania w Niemczech. Wystąpił więc ze skargą do sądów francuskich, które uznały, że korzystają z jurysdykcji z racji obywatelstwa ofiary.

Na skutek postępowania, w którym Krombach nie brał udziału, sąd francuski w wyroku z 5 marca 1995 r. skazał go zaocznie na 15 lat pozbawienia wolności. Orzekając natomiast w przedmiocie powództwa cywilnego, orzekł 350 000 franków tytułem odszkodowania za poniesioną przez Bamberskiego krzywdę. Na wniosek tego ostatniego sądy niemieckie stwierdziły wykonalność francuskiego wyroku.

Tymczasem Krombach wystąpił z kasacją do Federalnego Sądu Najwyższego, zarzucając, że w postępowaniu przed sądem francuskim został pozbawiony możliwości obrony. To na tym etapie postępowania sąd niemiecki skierował pytania do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS). Dotyczyły one m.in. możliwości wzięcia pod uwagę w postępowaniu o uznanie orzeczenia wydanego w jednym z państw członkowskich klauzuli porządku publicznego z art. 27 konwencji brukselskiej o jurysdykcji i wykonywaniu orzeczeń w sprawach cywilnych i handlowych (konwencja), ponieważ sąd francuski, wydający orzeczenie podlegające uznaniu, nie umożliwił podsądnemu przedstawienia swojego stanowiska i podjęcia obrony.

[srodtytul]W poszukiwaniu równowagi[/srodtytul]

Udzielając odpowiedzi ([b]sprawa C-7/98, Krombach v Bamberski[/b]), ETS podkreślił, że prawa fundamentalne stanowią integralną część zasad ogólnych prawa wspólnotowego, których przestrzeganie jest jego obowiązkiem i dla ochrony których czerpie inspirację z konstytucyjnych tradycji państw członkowskich oraz z międzynarodowych umów w zakresie ochrony praw człowieka. Europejska konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności odgrywa tu szczególną rolę. Uznanie, że każdy jest uprawniony do sprawiedliwego procesu sądowego, jest zasadą ogólną prawa wspólnotowego i znajduje inspirację w prawach fundamentalnych.

W tym świetle ETS wskazał, że „porządek publiczny” w art. 27 konwencji jest wyjątkiem od reguły uznawania orzeczeń i jako taki nie może być interpretowany w sposób rozszerzający. Dlatego powoływanie się nań powinno być zawężone do sytuacji, w których wyrok wydany w jednym z państw pozostaje w sprzeczności w stopniu nie do zaakceptowania z porządkiem prawnym państwa, w którym występuje się o uznanie wyroku. Tylko oczywiste naruszenie prawa natury fundamentalnej może uzasadniać zakwestionowanie wyroku wydanego w innym państwie. Prawo do obrony – jako jedno z praw fundamentalnych, którego źródłem są tradycje konstytucyjne wspólne państwom członkowskim – stanowi gwarancję, która zajmuje szczególne miejsce w organizacji i przebiegu rzetelnego postępowania, a oskarżony nie traci tego prawa tylko dlatego, że nie stawia się na rozprawę.

ETS podsumowuje więc, że w każdym postępowaniu wszczętym przeciwko osobie, które może się zakończyć wydaniem niekorzystnego dla niej orzeczenia, przestrzeganie prawa do rzetelnego procesu stanowi zasadę fundamentalną, która musi być przestrzegana nawet w razie braku stosownych przepisów regulujących dane postępowanie. Cel konwencji w postaci ułatwienia wzajemnego uznawania orzeczeń nie może być realizowany z uszczerbkiem dla prawa do rzetelnego procesu.

[srodtytul]Uniwersalne przesłanie[/srodtytul]

Przytoczone rozstrzygnięcie ma charakter fundamentalny: jest to podsumowanie wspólnotowego orzecznictwa w zakresie gwarancji dotyczących wymiaru sprawiedliwości.

Rozumowanie sądu było starannie przemyślane. Na wstępie podkreślono, że prawo do rzetelnego postępowania jest jednym ze wspólnotowych praw fundamentalnych. Ta konstatacja miała charakter kierunkowy i decydowała o dalszym toku rozumowania na poziomie szczegółowym, koncentrując się na prawie do obrony wskazanym przez sąd niemiecki jako kryterium oceny wyroku wydanego przez sąd francuski. Cytując ETS: „prawo do obrony zajmuje prominentne miejsce wśród gwarancji składających się na rzetelny proces”. Kluczowy moment wyroku ETS polega jednak na powrocie na poziom ogólny rozważań i sformułowaniu ogólnego przesłania, że przestrzeganie prawa do rzetelnego procesu we wszystkich postępowaniach prowadzonych przeciwko jednostce, które mogą się zakończyć dla niej niekorzystnym rozstrzygnięciem, jest fundamentalną zasadą prawa wspólnotowego.

To właśnie na tym polega uniwersalne przesłanie wyroku. Prawo do rzetelnego postępowania ma charakter nadrzędny, ponieważ faktycznie determinuje przebieg i minimalną jakość postępowania nawet w braku stosownych przepisów. Kwestią szczegółową jest zaś badanie, czy określona gwarancja procesowa (w konkretnej sprawie prawo do obrony) wchodzi w zakres tak rozumianego prawa nadrzędnego.

I na koniec: Krombach przebywa obecnie w paryskim więzieniu. Jest kwestią otwartą, czy dojdzie do ponownego rozpatrzenia sprawy. Pan Bamberski przyznał się do zlecenia porwania Krombacha. Także przebywa w więzieniu, grozi mu wieloletnie pozbawienie wolności.

Opinie Prawne
Iwona Gębusia: Polsat i TVN – dostawcy usług medialnych czy strategicznych?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości