Ostatnio pojawiła się informacja o skazaniu byłego wiceministra zdrowia za przyjęcie łapówki. „Korzyści” pochodzić miały z funduszu promocyjnego dużej firmy, będącej polską gałęzią amerykańskiego koncernu farmaceutycznego. Wyrok jest nieprawomocny, główny oskarżony zapowiedział wniesienie apelacji.
Zarzuty dotyczyły lat 2001 – 2003, kiedy to skazany pełnił jeszcze funkcję zastępcy dyrektora ZOZ w Skarżysku-Kamiennej. Mechanizm przestępstwa miał być prosty – przekazywanie pieniędzy na podstawie fikcyjnych faktur za usługi, które nie zostały faktycznie wykonane, za pośrednictwem „zaprzyjaźnionego” biura podróży.
Dość lapidarne doniesienia prasowe koncentrowały się na osobach oskarżonych, przynależności partyjnej byłego ministra, surowości wyroku, niewiele zaś miejsca poświęcono informacji, że radomska prokuratura od 2006 r. prowadzi zakrojone na szerszą skalę śledztwo w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych przez pracowników służby zdrowia, w tym ordynatorów i dyrektorów szpitali. Korzyści te pochodziły od firm medycznych zainteresowanych pozyskiwaniem zleceń.
Można odnieść wrażenie, że zarówno prasa, jak i organy ścigania koncentrują się raczej na biorących, niźli na okolicznościach sprzyjających dawaniu łapówek.
[srodtytul]Zmiana podejścia[/srodtytul]