Jestem przewodniczącym zespołu doraźnego do spraw pracowników samorządowych oraz służby cywilnej Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych. Ten projekt został mocno oprotestowany przez związkowców z „Solidarności”. Wydaje się jednak, że jego zamysł jest racjonalny, bo wprowadzenie wspólnych centrów obsługi tych instytucji przyniesie oszczędności. Te oszczędności, w myśl uzasadnienia do tych przepisów, mają pozwolić na np. zwiększenie liczby inspektorów. Z drugiej jednak strony niepokojące jest to, że w wyniku tej modernizacji pracę straci do 3 tys. pracowników obsługi. Projekt zaś nie przewiduje np. rozwiązań osłonowych dla tych osób. Ten pomysł wymaga więc pogłębionej analizy.
[b]Ile średnio zarabia pracownik służby cywilnej? Zazwyczaj mówi się jedynie o pensji podstawowej takich osób, ale faktycznie dużo zależy także od dodatków stażowych i specjalnych, jakie otrzymują.[/b]
Przeciętne wynagrodzenie liczone wraz z wszelkimi dodatkami i trzynastkami w Służbie Cywilnej wynosiło w 2009 r. 4414 zł brutto, czyli znacznie powyżej przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Jest to jednak uzasadnione tym, że ponad połowa stanowisk w administracji wymaga wyższego wykształcenia. Na wyższych stanowiskach średnie wynagrodzenie miesięczne wynosi 11769 zł. Z badań wynika jednak, że wynagrodzenia kadry zarządzającej są często niedowartościowane w stosunku do analogicznych stanowisk menedżerskich w biznesie.
[b]Czy najlepsi pracownicy i urzędnicy SC mogą liczyć na wyższe wynagrodzenia, które zatrzymają ich w administracji?[/b]
Wbrew pozorom nie jest tak źle z odpływem pracowników. W 2009 r. tylko 7,4 proc. z ponad 120 tys. pracowników i urzędników Służby Cywilnej zrezygnowało z pracy w administracji. To znacznie mniej niż rok wcześniej (wtedy wynosiło powyżej 10 proc.). Z pewnością nałożyła się na to także sytuacja na rynku pracy, która ze względu na kryzys uległa przecież pogorszeniu. W zależności od grup wiekowych sytuacja jest bardzo różna. Prywatnym firmom rzeczywiście nietrudno pozyskać ludzi młodych, absolwentów wyższych uczelni, którzy chętniej zmieniają pracę, szczególnie jeśli już zdobędą pożądane przez wielu pracodawców doświadczenie w administracji. W administracji istnieją jednak sposoby na dowartościowanie urzędników. Po pierwsze nie ma już limitu etatów. Od początku tego roku każdy urząd otrzymuje z budżetu określoną pulę pieniędzy i od dyrektora generalnego zależy, ile osób zatrudni i jakie przyzna im wynagrodzenia. Może także zaoszczędzić część tych pieniędzy, prowadząc racjonalną politykę kadrową, czyli rezygnując ze złych lub nieefektywnych pracowników. Dlatego też zależy mi na częstszych ocenach pracowników, aby można było dokonywać szybszych ruchów kadrowych. Dzięki temu dyrektor generalny mógłby po pewnym czasie zaoszczędzić środki z funduszu wynagrodzeń i wygospodarować pulę pieniędzy dla wyróżniających się osób. Mogą one otrzymywać na przykład dodatki zadaniowe, które nie są ograniczone w wysokości. Nie będą one oczywiście stanowić stałego składnika wynagrodzenia takiej osoby, gdyż przyznaje się je tylko na określony czas.
[b]Stoi pan na czele Służby Cywilnej już przeszło 13 miesięcy. Jakim zastał pan ten korpus, a jaki jest on teraz?[/b]