Problem relacji między tymi pojęciami występuje wtedy, gdy jedno z nich uważa się za zdecydowanie bardziej wartościowe, a drugie jest degradowane jako metafizyczne bądź pragmatyczne.
Współczesna kontrowersyjność tej relacji polega na tym, że w myśli prawniczej na pozycjach defensywnych jest raczej pojęcie sprawiedliwej kary, odwołujące się do retrospektywnego jej postrzegania jako odpłaty, a w ofensywie pozostaje cel skuteczności kary, który jednak nie ogranicza się do zapobiegawczego jej oddziaływania, lecz łączony jest z dalekosiężnym projektem resocjalizacyjnym.
Taka sytuacja powoduje konflikt między wartościami, z których niewątpliwie każda wskazuje na istotne zadania związane z karą, ale w przypadku dominacji nastawienia na realizację celu wychowawczego można mieć wątpliwości, czy dążenie do tego celu nie narusza podstaw odpowiedzialności karnej.
Postrzeganie prewencji indywidualnej jako dyrektywy sądowego wymiaru kary unormowanej w art. 53 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=156AF9D6FE0C2F3ED8C6D48A3BAE4499?id=74999]kodeksu karnego[/link] może sprowadzać się do eksponowania danych dotyczących sprawcy pod kątem oceny, jakim jest człowiekiem, a więc czy prezentuje pozytywną albo negatywną postawę społeczną, bądź też potrzeby oddziaływania w kierunku zmiany osobowości sprawcy.
W pierwszym przypadku, jeśli postawa sprawcy jest pozytywna, to zasługuje on na premię przy wymiarze kary poprzez złagodzenie jej dolegliwości. Jeśli natomiast postawa sprawcy jest negatywna, to nie ma podstaw do złagodzenia kary relacjonowanej do przestępstwa. W drugim przypadku formułuje się diagnozę osobopoznawczą, aby środki reakcji karnej stanowiły nie tyle odpowiedź na przestępstwo, ile program terapeutyczny.