W ważnym wyroku wydanym 10 czerwca w połączonych sprawach C-776/19 do C-782/19 BNP Paribas Personal France TSUE uszczelnił ochronę konsumenta przed nieuczciwymi warunkami kredytów denominowanych do waluty obcej. Tezy wyroku nie powinny zaskakiwać, gdyż zarówno wynikają z ogólnych zasad obowiązujących w kontynentalnych systemach prawa, jak i wpisują się w linię orzeczniczą od lat ustalaną przez TSUE na tle dyrektywy 93/13/EWG o przeciwdziałaniu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych z konsumentem.
Czytaj także: Pozytywny sygnał z TSUE dla frankowiczów?
Pierwsze zagadnienie dotyczy początku biegu terminów przedawnienia roszczeń konsumenta. Trybunał dopuścił upływ terminu przedawnienia po pięciu latach, a nawet po trzech, ale sprzeciwił się automatycznemu liczeniu terminu od sztywnej przesłanki ustawowej, takiej jak data zawarcia umowy (data wypłaty, data spłaty itp.). Zdaniem Trybunału tylko rzeczywista wiedza konsumenta i związana z nią możliwość dochodzenia roszczeń przez konsumenta uzasadnia początek biegu przedawnienia roszczeń (pkt 39, 47). Wydaje się, że o rzeczywistej wiedzy konsumenta trudno mówić, jeżeli bank utwierdza go w przekonaniu, że umowa jest bez wad, a orzecznictwo w podobnych sprawach pozostaje czy do niedawna pozostawało rozbieżne.
Dowody i informacja
Drugie ważne w praktyce zagadnienie to kwestia ciężaru dowodu wypełnienia obowiązków informacyjnych przez bank (pkt 79, 84, 86–88). Ciężar dowodu obciąża bank, gdyż to bank przygotowuje dokumentację kredytową. Jest to założenie zgodne z tradycją prawa rzymskiego, w którym przyjęto, że ciężar dowodu obciąża tego, kto twierdzi, a nie tego kto zaprzecza faktom pozytywnym (ei incumbit probatio qui dicit non qui negat). Z wyroku C-186/16 Andriciuc wiemy, że ma to być informacja pisemna i podpisana przez konsumenta. To znaczy, że bank powinien albo okazać dokumenty zawierające kompletną treść wymaganej informacji, albo wyjaśnić, w jakich okolicznościach doszło do utraty dokumentów, co uniemożliwia mu przedstawienie ich sądowi.
Trzecia kwestia to zakres – treść informacji o ryzykach związanych z umową, przekazywanych przez bank przy zawieraniu umowy. Informacja, zdaniem TSUE, powinna obejmować m.in. „kontekst gospodarczy" ryzyka (pkt 74). Wyrok nie rozwija tego pojęcia. Uprawnione jest przyjęcie, że chodzi tu o taki kontekst jak np. umacnianie się notowań szwajcarskiej waluty wobec wszystkich walut przez cały XX wiek. Podobnym kontekstem jest chyba niedopasowanie ryzyka walutowego do długoterminowego charakteru zobowiązań kredytowych, o czym mowa w dalszej części wyroku.