Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zamierza znieść 122 sądy rejonowe spośród 321 istniejących, których struktura pokrywa się mniej więcej ze strukturą powiatów. Z 200 sądów chce utworzyć 100 „podwójnych": jedno miasto będzie oficjalną siedzibą sądu, w drugim pozostaną wszystkie istniejące wydziały jako zamiejscowe. W wypadku 33 dalszych sądów powstanie 11 „potrójnych" na tej samej zasadzie.
Jeżeli każdy zespół dwóch lub trzech „połączonych" sądów oficjalnie będzie „jednym sądem", to sędziów będzie można przenosić z miasta do miasta, „w ramach tego samego sądu". Zamiast w jednym sędzia będzie musiał pracować jednocześnie w dwóch lub trzech sądach, w zależności od potrzeb lub decyzji prezesa. I na tym polega rewolucja ministra.
Gwarancja niezawisłości
Zasady pełnienia służby sędziowskiej wynikają jednak z konstytucji. Ta zaś stanowi (art. 180 ust. 2), że przeniesienie sędziego do innej siedziby lub na inne stanowisko wbrew jego woli może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu i tylko w wypadkach określonych w ustawie. Te dwa warunki muszą więc wystąpić jednocześnie. Konstytucja chroni sędziego przed przeniesieniem tak samo jak przed złożeniem z urzędu i zawieszeniem w urzędowaniu. Jest to ważna gwarancja niezawisłości, gdyż przeniesienie może być represją. W czasach PRL pewien sędzia odmówił orzeczenia kary śmierci w aferze gospodarczej, choć żądał tego sam Władysław Gomułka. Za nieposłuszeństwo przeniesiony został do innego miasta. Niejednego zbyt niezawisłego sędziego spotkał podobny los. Dlatego konstytucyjny zakaz przenoszenia sędziów jest tak istotny i stanowczy.
Art. 75 prawa o ustroju sądów powszechnych (ustawa) stanowi inaczej, niż nakazuje konstytucja. Potwierdza, że przeniesienia w inne miejsce służbowe może nastąpić tylko za zgodą sędziego Ale określa aż cztery wyjątki. Dwa dotyczą przeniesienia ze względu na powagę stanowiska oraz w drodze kary dyscyplinarnej: następuje to na mocy orzeczenia sądu i na podstawie ustawy. Trzeci wyjątek jest martwy: mówi o zakazie zajmowania stanowisk w jednym sądzie w wyniku małżeństwa lub powinowactwa sędziów. Zakaz ten już nie istnieje, dotyczy tylko pracy w jednym wydziale. Natomiast czwarty mówi, że sędziego można przenieść w razie zniesienia: stanowiska, danego sądu lub wydziału zamiejscowego albo przeniesienia siedziby sądu. Przeniesienie następuje na mocy decyzji ministra, od której sędziemu przysługuje odwołanie do Sądu Najwyższego.
Przepis jest błędny, bo bez zniesienia sądu nie można znieść zajętego stanowiska sędziowskiego, a zniesienie wydziału zamiejscowego nie zmienia nic, gdyż stanowisko istnieje w sądzie, a nie w wydziale. Natomiast zgodnie z art. 180 ust. 5 konstytucji w razie zmiany granic okręgów sądowych wolno sędziego przenosić do innego sądu lub w stan spoczynku z pełnym uposażeniem. Kto i jak decyduje, konstytucja nie określa. Ale gdyby minister decydował dowolnie, sędziowie zawsze byliby przenoszeni do innych sądów. Przy takiej treści ustawy konstytucyjny zapis o stanie spoczynku nie zapewnia niczego. Minister zawsze może znieść sąd, a sędziów przenieść.