Dlaczego, jak napisałem powyżej, prawo jest zwłaszcza dla celebrytów ? Im większe zgorszenie - nie bójmy się tego słowa - niesie czyn karalny, tym dolegliwsza winna być kara.
Sława to nie alibi
W Polsce niestety jest to już niemal zwyczaj, że gdy dochodzi do oskarżenia o przestępstwo wpływowej osoby - miliardera, znanego lekarza czy osoby z artystycznego świecznika - uruchamia się fala protestów, telewizyjnych wystąpień w jej obronie. „Jak można taką osobę oskarżać, ścigać, ma przecież takie zasługi..." odzywa się zaraz chór postaci, kiedyś nazywanych autorytetami.
Kora już wcześniej, także w publicznych wypowiedziach, nie kryła swego uznania dla narkotyków
Tak było też w tym wypadku. Po zatrzymaniu piosenkarki (odpowiada z wolnej stopy), protestowali politycy i celebryci, m.in. Joanna Senyszyn, Kuba Wojewódzki i Magdalena Środa. A były prezydent Aleksander Kwaśniewski stwierdził przy tej okazji, że posiadanie niewielkiej ilości marihuany nie powinno być karalne. Odezwał się też Janusz Palikot, który akt oskarżenia przeciwko Korze nazwał „bolszewicką decyzją".
Sam Palikot jest sprawą zainteresowany, bo też otarł się niedawno o antynarkotykowe prawo, paląc publicznie skręta podanego mu przez partyjnego kolegę. Jego wybryk oceniano pod kątem przestępstwa nakłaniania do zażywania narkotyków (art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii), za co grozi do trzech lat więzienia, a gdyby chodziło o małoletnich do lat ośmiu.