Kto rzuca kamieniami lub innymi przedmiotami w pojazd mechaniczny będący w ruchu, ten na podstawie art. 76 kw podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. A kto trafi "ciałem obcym" w samochód i spowoduje kraksę, w wyniku której kierujący lub pasażer poniesie śmierć albo dozna obrażeń ciała? Z pewnością osiągnięcie celu nie pociągnie odpowiedzialności na podstawie prawa wykroczeń. Do takiego zdarzenia, ze skutkiem śmiertelnym, a konkretnie do zrzucenia z wiaduktu bryły lodu na jadący TIR doszło na jednej z autostrad i prokuratura zapowiedziała postawienie sprawcy zarzutu zabójstwa. Tak wiele zależy od celności rzutu, ale czy słusznie?
Pisząc wzorem amerykańskiego "amicus curiae", a zatem kierując się pozytywnymi intencjami, podejmę próbę oceny przyjętej przez prokuraturę kwalifikacji prawnej tamtego zdarzenia.
Z podobną sprawą zetknie się ten, kto dogłębnie studiuje angielskie prawo karne. W czasach rządów Żelaznej Damy, angielscy górnicy mieli tak wielkie obiekcje wobec kierunków jej polityki, że uciekali się do strajków i nie tylko do strajków. Rzecz działa się w 1984r. i strajkujący górnicy podejmowali działania daleko wykraczające poza teren kopalni, bo działali także na drogach publicznych. Jedną z nich taksówką do pracy w tej samej kopalni zmierzał górnik, prawdopodobnie łamistrajk. Jeden z wiaduktów przecinających szosę obrali sobie za bazę działań dwaj górnicy biorący udział w strajku. W pewnym momencie z wiaduktu zsunęli dwa potężne odłamki betonu, które spadając uderzyły w jadącą taksówkę. Kierowca taksówki poniósł śmierć na miejscu. Sprawcy zostali oskarżeni o morderstwo, a przed sądem ich linia obrony zmierzała do wykazania, że nie mieli zamiaru nikogo zabić, nawet owego górnika jadącego taksówką do pracy, pomimo ogłoszenia strajku, którego nie darzyli sympatią, a jedynie spowodować zablokowanie szosy tak, aby nikt nie mógł dojechać do kopalni.
W Crown Court w sprawie Hancocka & Shanklanda zapadł wyrok skazujący na karę dożywotniego więzienia, który jednak nie obronił się w II instancji i stanowisko Court of Appeal podtrzymała Izba Lordów. W uzasadnieniu stwierdzono, że ława przysięgłych nienależycie uwzględniła stopień prawdopodobieństwa osiągnięcia skutku, przewidywany przy powzięciu przez sprawcę zamiaru zabójstwa lub spowodowania ciężkich obrażeń ciała. Lord Scarman stwierdził, że istnienie po stronie sprawcy zamiaru zabójstwa ocenia się po stopniu prawdopodobieństwa nastąpienia skutku śmiertelnego przy zastosowaniu przez sprawcę konkretnych działań. Wyższe obiektywne prawdopodobieństwo nastąpienia skutku podwyższa prawdopodobieństwo jego przewidywania przez sprawcę, a jeżeli konsekwencje te były przez sprawcę przewidywane oznacza, że zamierzał on dokonać czynu.
W sprawie Hancocka & Shanklanda uznano najwyraźniej, że spowodowanie śmierci skutkiem zrzucenia na jadący samochód kawałków betonu nie charakteryzuje się wysokim prawdopodobieństwem, co oznaczało niemożność przypisania sprawcom morderstwa. Niuansem angielskiego prawa karnego jest bowiem, że morderstwo wymaga po stronie sprawcy zamiaru bezpośredniego pozbawienia życia człowieka. Skoro go nie stwierdzono Hancock & Shankland ponieśli odpowiedzialność nie za dokonanie morderstwa, ale np. za nieumyślne spowodowanie śmierci.