Łódź, dnia 13 listopada 2013r.
Szanowna Pani
Prof. dr. hab. Hanna Gronkiewicz-Waltz
Prezydent Miasta Warszawy
Szanowna Pani
Aktualizacja: 13.11.2013 16:51 Publikacja: 13.11.2013 16:51
Jacek Kędzierski
Foto: archiwum prywatne
Łódź, dnia 13 listopada 2013r.
Szanowna Pani
Prof. dr. hab. Hanna Gronkiewicz-Waltz
Prezydent Miasta Warszawy
Szanowna Pani
Niniejszym apeluję o nieodbudowywanie i usunięcie konstrukcji architektonicznej o nazwie „tęcza" znajdującej się na pl. Zbawiciela w Warszawie, której kolorystycznie naniesienie uległy zniszczeniu w dniu 11 listopada br. Z podawanych informacji wynika, że nie był to pierwszy akt strawienia tych kolorystycznych naniesień przez płomienie... Co świadczy o tym, że konstrukcja ta ulokowana na placu Zbawiciela obok kościoła pw. Najświętszego Zbawiciela wzbudza słuszny, społeczny sprzeciw. Powody tego sprzeciwu są oczywiste i następujące:
Według Biblii znak tęczy jest znakiem, który Bóg ustanowił po potopie na znak przymierza z Noe, o czym czytamy w Księdze Rodzaju. W religii katolickiej znak tęczy ma duże znaczenie, o czym świadczą tytuły czasopism katolickich: wydawany w latach 20-tych i 30-tych w poznaniu tygodnik Tęcza, a współcześnie czasopismo katolickie dla dzieci. Tymczasem, przez siły wrogie Kościołowi Katolickiemu symbol ten wykorzystany został w sposób perfidny jako „herb" homoseksualistów. Uprzejmie proszę wziąć pod uwagę, że na kartach tej samej Biblii homoseksualizm, a szczególnie współżycie seksualne pomiędzy mężczyznami został nazwany „obrzydliwością". Homoseksualizm na kartach Pisma św. jest potępiony począwszy od Księgi Wyjścia po I List św. Pawła do Tymoteusza, w którym „mężołożnicy", czyli ci, którzy uprawiają nierząd ze sobą, zaliczeni zostali do grona największych zbrodniarzy.
Ustawienie symbolu przywłaszczonego przez dewiantów seksualnych w centrum stolicy Polski, na placu Zbawiciela, obok kościoła pw. Najświętszego Zbawiciela jest ohydną prowokacją, z którą katolicy nigdy się nie pogodzą i będą wszelkimi siłami dążyli do usunięcia jej z tego miejsca.
Niezależnie od kontekstu religijnego i moralnego znaku „tęczy" ustawiona na pl. Zbawiciela konstrukcja architektoniczna ma wszelkie znamiona prymitywnego kiczu i zwyczajnie szpeci to miejsce.
Z tych względów apeluję do Pani, jako osoby deklarującej wielokrotnie przynależność do Kościoła Katolickiego o nieodbudowywanie tej konstrukcji o usunięcie jej pozostałości.
Łączę wyrazy szacunku.
Jacek Kędzierski, adwokat z Łodzi
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: rp.pl
Łódź, dnia 13 listopada 2013r.
Szanowna Pani
Na łamach Rzeczpospolitej 6 listopada nawoływałem, aby kompetencje nadzoru sztucznej inteligencji (SI) oddać Prezesowi Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO). 20 listopada ukazał się tekst polemiczny, autorstwa mecenasa Przemysława Sotowskiego, w którym Pan Mecenas powołuje kilkanaście tez na granicy dezinformacji, bez uzasadnienia, oprócz „oczywistej oczywistości”. Tak jakby autor był bardziej politykiem niż prawnikiem. Niech mottem mojej repliki będzie to, co 12 sierpnia 1986 roku powiedział Ronald Reagan “Dziewięć najbardziej przerażających słów w języku angielskim to „Jestem z rządu i jestem tu, aby pomóc”
W dniu 4 grudnia 2024 r. na łamach dziennika "Rzeczpospolita" ukazała się publikacja „Sankcja kredytu darmowego – czy narracja parakancelarii jest zasadna?” autorstwa mecenasa Wojciecha Wandzela, przedstawiająca tezy i argumenty mające przemawiać za możliwością skredytowania kosztów kredytu i pobierania od tego odsetek, które w ocenie autora publikacji są pewnym wyjściem naprzeciw konsumentom, którzy chcą pozyskać kredyt.
Dla wielu obywateli skrzywdzonych w czasach PRL, wejście sędziów stanu wojennego do sądów w III RP było nieakceptowalne. Niemoc ludzi Solidarności, aby to wejście zablokować, odebrała szacunek Temidzie na dekady.
Przez ostatni rok główny ciężar działań i uwagi skupiony był na przywracaniu praworządności, choć z góry było wiadomo, że przy tym prezydencie para pójdzie w gwizdek. Jednocześnie w tym czasie nie zrobiono niczego, co by wydatnie poprawiło efektywność wymiaru sprawiedliwości.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Wiele obietnic pracowniczych zostało już zrealizowanych. Zabrakło jednak odważnych, kluczowych zmian w ubezpieczeniach społecznych.
Na łamach Rzeczpospolitej 6 listopada nawoływałem, aby kompetencje nadzoru sztucznej inteligencji (SI) oddać Prezesowi Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO). 20 listopada ukazał się tekst polemiczny, autorstwa mecenasa Przemysława Sotowskiego, w którym Pan Mecenas powołuje kilkanaście tez na granicy dezinformacji, bez uzasadnienia, oprócz „oczywistej oczywistości”. Tak jakby autor był bardziej politykiem niż prawnikiem. Niech mottem mojej repliki będzie to, co 12 sierpnia 1986 roku powiedział Ronald Reagan “Dziewięć najbardziej przerażających słów w języku angielskim to „Jestem z rządu i jestem tu, aby pomóc”
W dniu 4 grudnia 2024 r. na łamach dziennika "Rzeczpospolita" ukazała się publikacja „Sankcja kredytu darmowego – czy narracja parakancelarii jest zasadna?” autorstwa mecenasa Wojciecha Wandzela, przedstawiająca tezy i argumenty mające przemawiać za możliwością skredytowania kosztów kredytu i pobierania od tego odsetek, które w ocenie autora publikacji są pewnym wyjściem naprzeciw konsumentom, którzy chcą pozyskać kredyt.
Rafał Trzaskowski zachwycił swoich sympatyków rozmową po francusku z Emmanuelem Macronem. Jednak w kontekście kampanii, która miała odczarować jego elitarny wizerunek, pojawia się pytanie, czy to nie oddala go od przeciętnego wyborcy.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas