W połowie lutego br. do Sejmu kolejny raz trafił projekt nowelizacji ustawy – Kodeks postępowania administracyjnego autorstwa posłów Twojego Ruchu. Projekt ten zakłada wprowadzenie kar finansowych wymierzanych organom administracji publicznej za nieterminowe załatwianie spraw administracyjnych w drodze decyzji administracyjnej. Posłowie przewidują kary w wysokości 500 zł za każdy dzień zwłoki (podobne rozwiązanie obowiązuje obecnie m.in. w ustawie – Prawo budowlane). Środki pochodzące z nakładanych kar miałyby zasilić budżet państwa. Kary miałyby być nakładane na wszystkie organy prowadzące postępowanie administracyjne na podstawie kodeksu postępowania administracyjnego, zarówno w pierwszej instancji (np. wójt, starosta), jak i w instancji odwoławczej (np. samorządowe kolegium odwoławcze, minister). W zamyśle projektodawców w pierwszym tygodniu każdego miesiąca każdy organ administracji publicznej przekazywałby organowi wyższego stopnia kopię metryki sprawy (tabelaryczne zestawienie osób dokonujących poszczególnych czynności w toku postępowania) w celu weryfikacji, czy nie zostały przekroczone terminy załatwienia sprawy, a w konsekwencji, czy nie istnieją podstawy do nałożenia kary administracyjnej. Podobny w swych założeniach projekt posłowie Ruchu Palikota skierowali do laski marszałkowskiej w sierpniu 2012 roku. Ówczesny projekt został odrzucony w pierwszym czytaniu zdecydowaną większością głosów.
Oba projekty w ocenie ich autorów mają na celu „ograniczenie przewlekłości postępowań administracyjnych". Ich zdaniem obecne regulacje zawarte w kodeksie postępowania administracyjnego oraz w ustawie – Prawo postępowania przed sądami administracyjnymi są niewystarczające do zapewnienia realizacji jednej z naczelnych zasad postępowania administracyjnego, jaką jest zasada szybkości postępowania wyrażona obecnie w art. 12 § 1 k.p.a.
Diagnoza sytuacji
Projektodawcy mają rację, wskazując, iż w szeregu postępowań administracyjnych przekraczane są instrukcyjne terminy, w których winna być wydana decyzja administracyjna. Zdarza się, iż taki stan rzeczy wynika z zaniedbań ze strony pracowników administracji publicznej wadliwie wykonujących swoje obowiązki. Nie jest to jednak główna przyczyna przedłużających się postępowań administracyjnych.
Projektodawcy zdają się zapominać, iż organy administracji publicznej i działający z ich upoważnienia urzędnicy są wykonawcami woli prawodawcy wyrażonej przede wszystkim w masie bez przerwy nowelizowanych ustaw czy wydanych na ich podstawie rozporządzeń. To posłowie uczestniczą w procesie stanowienia prawa, które następnie realizowane jest przez urzędników. To od ilości i jakości stanowionego przez nich prawa zależy późniejsza jakość pracy organów administracji publicznej.
Wraz z uchwalaniem kolejnych ustaw nakładane są na organy administracji publicznej kolejne zadania, które zwiększają obłożenie poszczególnych urzędników oraz skutkują wzrostem zatrudnienia w administracji publicznej, tak rządowej, jak i samorządowej (oczywiście nie wyklucza się to istnienia urzędów, w których poziom zatrudnienia jest nieadekwatny do ilości realizowanych zadań). Doskonale ilustruje to nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, inicjująca tzw. rewolucję śmieciową, która nakładając liczne nowe obowiązki (przyjmowanie deklaracji, ich weryfikacja, wydawanie decyzji, kontrola przestrzegania przepisów ustawy, rozbudowana sprawozdawczość), przełożyła się na wzrost zatrudnienia niemal we wszystkich urzędach gmin w Polsce.