Na wilki obława - Anna Nowacka-Isaksson o surowej karze za okrutne zabicie wilczycy

Publikacja: 09.07.2014 04:00

Dwóch mężczyzn zabiło wilczycę, wykazując się wyjątkowym okrucieństwem. Za to zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności. Wyrok wydaje się kontrowersyjny. Tym bardziej że kara pozbawienia wolności za dopuszczenie się przestępstwa na polowaniu należy do rzadkości.

Jeden z mężczyzn, jadąc na nartach, wpadł na trop stada wilków nad jeziorem Fansen, w regionie Hälsingland w środkowej Szwecji. Mężczyznom udało się watahę rozgonić, ścigając ją skuterem śnieżnym po zamarzniętym jeziorze. Następnie „myśliwi" za swój cel obrali tylko wilczycę. Zwierzę zostało najpierw przejechane skuterem, a potem dobite drewnianym pałąkiem. Złożone w pół cielsko wilczycy sprawcy porzucili na przybrzeżnej skale. Może ?i przysypałby je śnieg, gdyby nie dwóch przedsiębiorców jadących psim zaprzęgiem, którzy spostrzegli na powierzchni jeziora dziwne odciski: ślady nart, skutera, wilka i duże ilości krwi na śniegu.

Sąd rejonowy skazał jednego ze sprawców na rok i dziewięć miesięcy więzienia. Orzekł, że mężczyzna, który zaprzeczał oskarżeniom, uczestniczył w prześladowaniu wilczycy, ścigając ją na nartach. Za ostrzejszym wymiarem kary ?za bestialskie znęcanie się nad zwierzyną opowiadał się prokurator. Mężczyźni zadali wilczycy rany cięte czaszki i spowodowali złamanie jej żeber w kilku miejscach. Prokurator chciał, by obydwaj sprawcy otrzymali co najmniej po dwa i pół roku kary więzienia. Tymczasem jeden z nich, właściciel skutera, został uniewinniony. Sąd bowiem nie znalazł dowodów, które ponad wszelką wątpliwość związałyby go i skuter z miejscem zbrodni.

W sądzie apelacyjnym zwrócono uwagę, że obaj sprawcy, 43-latek i 52-latek, wysyłali do siebie liczne esemesy przed dniem polowania na wilczycę i w tym dniu. Tymczasem w czasie przesłuchania twierdzili, że się prawie nie znali. Ekspertyza technika wykazała też, że skuter śnieżny, czego wcześniej nie ustalono, miał niewątpliwe uszkodzenia wskazujące na zderzenie ze zwierzyną. Obu mężczyzn skazano na dwa lata za kratkami i zapłacenie odszkodowania Urzędowi Ochrony Przyrody w wysokości 25 tys. koron (10,5 tys. zł).

Wyrok skazujący na więzienie za zamęczenie na śmierć przedstawiciela otoczonej ochroną populacji zaskakuje jednak swoją ostrością na tle innych orzeczeń sądowych. Ostatnio za nieumyślne spowodowanie śmierci kibica Djurgården sprawca dostał osiem miesięcy za kratkami i karę grzywny, a mężczyzna, który rozbił głowę na parkingu 78-letniej kobiecie, co spowodowało jej śmierć, został skazany na rok i dziesięć miesięcy więzienia.

Inna sprawa, że temat wilków zawsze wywoływał w Szwecji niesamowite emocje i społeczeństwo jest podzielone w tej kwestii. Nie ma Szweda, który podchodziłby obojętnie do problematyki polowań na wilki. Zwierzęta te stanowią też obiekt żywych dyskusji polityków w kampaniach wyborczych. Emocje daje się odczuć za każdym razem, gdy szwedzki rząd decyduje o licencyjnym odstrzale wilków. W 2010 r. pozwolił na odstrzelenie 27 sztuk, a rok później – 20. Przez trzy ostatnie lata rząd też wydawał takie kontrowersyjne ?– zwłaszcza dla organizacji ekologicznych i mieszkańców miast – decyzje. Sąd administracyjny stopował jednak rządowe plany za każdym razem, ku wielkiemu rozczarowaniu fanów myślistwa i rolników, którzy traktują wilki jako zagrożenie dla ich zwierzyny domowej. Nie wspominając już Saamów (Lapończyków), hodujących renifery, dla których wilki stanowią realną groźbę na co dzień.

Cały kraj wrze od emocji zwolenników i przeciwników odstrzelenia garstki z liczącej około 400 wilków populacji. Wilki uważane są bowiem za zwierzęta, którym grozi wyginięcie. Licencja na polowanie postrzegana jest jako zamach na wizerunek kraju przyjaznego ekologii. Z kolei zwolennicy myślistwa traktują to jako sposób na sztuczną selekcję w stadach, którym grozi zbyt bliskie spokrewnienie. By temu zapobiec i wzmocnić genetycznie populację szwedzkich wilków, rząd sfinansował nawet import zwierząt ze Wschodu, m.in. Finlandii i Rosji.

Na fali wyroku na sprawców ohydnego polowania na wilczycę jeden z internautów wystąpił z pomysłem, by za zabicie człowieka i (nielegalne) zwierzęcia groziła ta sama sankcja. Nic nie jest wykluczone. Tymczasem poważne przestępstwo na polowaniu jest zagrożone karą maksymalnie do czterech lat więzienia. Mogłoby to oznaczać, że sankcja za pozbawienie życia człowieka uległaby dalszej dewaluacji.

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką ?„Rz" w Szwecji

Dwóch mężczyzn zabiło wilczycę, wykazując się wyjątkowym okrucieństwem. Za to zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności. Wyrok wydaje się kontrowersyjny. Tym bardziej że kara pozbawienia wolności za dopuszczenie się przestępstwa na polowaniu należy do rzadkości.

Jeden z mężczyzn, jadąc na nartach, wpadł na trop stada wilków nad jeziorem Fansen, w regionie Hälsingland w środkowej Szwecji. Mężczyznom udało się watahę rozgonić, ścigając ją skuterem śnieżnym po zamarzniętym jeziorze. Następnie „myśliwi" za swój cel obrali tylko wilczycę. Zwierzę zostało najpierw przejechane skuterem, a potem dobite drewnianym pałąkiem. Złożone w pół cielsko wilczycy sprawcy porzucili na przybrzeżnej skale. Może ?i przysypałby je śnieg, gdyby nie dwóch przedsiębiorców jadących psim zaprzęgiem, którzy spostrzegli na powierzchni jeziora dziwne odciski: ślady nart, skutera, wilka i duże ilości krwi na śniegu.

Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Komisja Wenecka broni sędziów Trybunału Konstytucyjnego