Jak ocenić sytuację statystycznego pracodawcy, którego pracownik np. niechcący przytarł lakier na masce lub po powrocie do zaparkowanego auta stwierdził, że jest uszkodzone, albo sam uszkodził pojazd w kolizji drogowej, do której doszło w wyniku przekroczenia dopuszczalnej prędkości? Każda z tych sytuacji wymaga odmiennego podejścia i rozwiązania.
Stary żart głosi, że najlepsze auto to samochód służbowy. Dlaczego? Bo niestraszny mu żaden krawężnik. Jednak istota tego żartu wiąże się z problemem wielu przedsiębiorców w zakresie zabezpieczenia własnych interesów poprzez należyte zagwarantowanie ochrony mienia, które ma służyć wykonywaniu prowadzonej działalności gospodarczej. Zwłaszcza w odniesieniu do tak wyjątkowego narzędzia pracy, jakim jest samochód służbowy.