Rozlewające się po ulicach polskich miast protesty są najlepszym dowodem niszczącej siły rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Obwieszczając urzędowo co jest zgodne z prawem, a co nie, co moralne a co z moralnością sprzeczne, TK odebrał kobietom prawo decyzji w sprawach związanych z dramatami osobistymi. Pogłębił przy pomocy powszechnego zakazu skalę życiowych tragedii. W zdewastowanej werdyktem TK rzeczywistości masowe przejawy oburzenia są w pełni zrozumiałe, podobnie jak spontaniczny ruch adwokatów, gotowych bronić manifestujących przed konsekwencjami błędów i nadużyć władzy. Błędów nowo ukształtowanej władzy sądowniczej.