Od niepamiętnych czasów mówi się o konieczności deregulacji. Mimo wielu zapowiedzi, że trzeba uprościć prowadzenie działalności gospodarczej i ułatwić życie obywatelom, nic tak naprawdę spektakularnego w tej kwestii się nie wydarzyło. Poza pomysłami naszych kolejnych rządów, które nie ułatwiały życia, doszły jeszcze przepisy unijne. Ostatnim kompletnie nieudanym przykładem wyjścia naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców był Polski Ład. Tego niewypału nie udało się całkowicie rozbroić, pomimo zapowiedzi wygłaszanych podczas kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r.
– Mamy szansę być liderem w Europie pod względem klimatu dla przedsiębiorczości. Możemy to osiągnąć dzięki deregulacji – powiedział Rafał Brzoska, prezes InPostu, lider inicjatywy deregulacyjnej SprawdzaMY w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, w którym podsumował 100 dni działania swojego zespołu. Wśród licznych pomysłów zmian przygotowanych przez zespół Brzoski znalazły się m.in. te dotyczące praw podatnika, cyfryzacji dokumentacji, aplikacji mobilnych. We wtorek przedstawiono kolejne propozycje. Nawet 50 proc. pomysłów na deregulację może być ostatecznie zrealizowanych, co zdaniem Rafała Brzoski jest dużym sukces.
Czytaj więcej:
Czytaj więcej
Nowe przepisy pozwolą na zastosowanie aplikacji mObywatel do zgłoszenia m.in. wypadku drogowego....
Na razie wiele wskazuje na to, że takie podejście do zmian w prawie, które mają przełożenie na rozwiązywanie rzeczywistych problemów, to patent do powielenia zarówno dla tego rządu, jak i następnych ekip. Jasno widać, że ministrowie i ich eksperci pracujący już od wielu miesięcy nad licznymi zmianami ważnymi dla gospodarki i obywateli, nie potrafią tego zrobić tak jak zespół do spraw deregulacji. SprawdzaMY pokazał rządowi, jak się to robi, czyli że można skupić się na celu, a politykę i koalicyjne przepychanki odstawić na boczny tor. Ale czy rząd wyciągnie z tego jakieś wnioski? Jego praca powinna opierać się na przejrzystej liście priorytetów przekładających się na konkretne projekty przepisów. Tak należy działać. To wręcz trywialna diagnoza.
– My pokazujemy, gdzie są absurdy i sugerujemy, jak je rozwiązać. Koniec końców to Sejm, Senat i prezydent decydują – stwierdził szef zespołu deregulacyjnego. Mocy sprawczej nie ma żaden zespół, ale mają ją właśnie rząd, Sejm, Senat i prezydent. Bez współdziałania nic się nie uda. Zespół Rafał Brzoski udowodnił, że jeśli ekspertom da się szansę wypowiedzenia się przy tworzeniu konkretnych przepisów, a oni zobaczą, że ich pomysły nie lądują w ministerialnych szufladach, to wiele spraw można załatwić. Patent SprawdzaMY warto by wykorzystać przy szukaniu rozwiązań problemów np. ochrony zdrowia, mieszkalnictwa czy edukacji. Tylko nawet jeśli ktoś wpadłby na taki pomysł, to, czy w przypadku wymienionych tematów uda się znaleźć szefów zespołów podobnych do Rafała Brzoski, który pokazał, że jego zespół chce rozwiązywać problemy, a nie uprawiać politykę.