Z wprowadzeniem praw wyborczych dla polskich kobiet wiąże się mit o grupie sufrażystek, które pół nocy stukały parasolkami w okna gabinetu marszałka Piłsudskiego, by nakłonić go do podpisania odpowiedniego dokumentu. Historia nie potwierdza, by takie wydarzenia miały naprawdę miejsce i tym bardziej nie można mówić, aby wpłynęły one na decyzję Naczelnika. Zwłaszcza, że była ona w dużej mierze polityczna. Tymczasem swoją parasolkę, którą stuka w okno Państwowej Komisji Wyborczej, wyciągnęła rzeczniczka praw dziecka Monika Horna-Cieślak.
Czytaj więcej
"Czy Pani/Pana zdaniem należałoby obniżyć wiek uzyskania czynnego prawa wyborczego (prawa do głosowania w wyborach) do 16 lat?" - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
Prawa wyborcze od 16 roku życia? To niestety zagranie polityczne
Sto lat temu jedną z głównych przyczyn, dla których Piłsudski zdecydował się na zrównanie kobiet i mężczyzn w prawach wyborczych, była polityka: wysokie poparcie dla idei socjalizmu wśród kobiet było na rękę Polskiej Partii Socjalistycznej, z której wywodził się marszałek i jego otoczenie. Za tą decyzją stały jednak także względy moralne i równościowe. Co zaś stoi za propozycją, którą nie pierwsza wyraziła rzeczniczka praw dziecka?
Obniżenie wieku wyborczego do 16 roku życia to pomysł z gruntu polityczny. Wystarczy spojrzeć na badania, by zobaczyć, że młodzież która otrzyma w ten sposób prawa wyborcze to doskonały zastrzyk elektoratu dla lewicy i partii proeuropejskich
I tu leży problem. Wydaje się bowiem, że za obniżeniem wieku wyborczego obstają w dużej mierze właśnie politycy wskazanych wyżej opcji. Bardziej więc niż dbanie o dobro młodych zdaje się przemawiać przez nich troska o przyszłe wyborcze wyniki ich ugrupowań – takich jak Lewica i Koalicja Obywatelska, których głosami Monika Horna-Cieślak wybrana została na stanowisko rzeczniczki. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia – którego Trzecia Droga także poparła kandydaturę Hornej-Cieślak – stwierdził zaś: „To jest postulat mojego ruchu politycznego, który założyłem (...) Trzeba obniżyć wiek wyborczy w Polsce do szesnastego roku życia”.