Aktualizacja: 14.01.2016 07:45 Publikacja: 14.01.2016 07:45
Marcin Piasecki
Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała
Straszyło zatem, na szczęście ostatnio w nieco mniejszej skali, kryterium najniższej ceny. Warunek, który zamiast powodować racjonalizację wydatków, generował patologie w postaci triumfów w przetargach szemranych, ale najtańszych wykonawców.
Teraz kryterium ceny ma stracić swoje znaczenie, pojawi się kryterium jakości. Tyle wiemy z enigmatycznych na razie zapowiedzi Ministerstwa Rozwoju. Definicja tejże jakości będzie kluczem do sukcesu nowych przepisów. Trudno sobie na przykład wyobrazić, by nie zawierała jakiegoś elementu uznaniowości. A tam, gdzie pojawia się możliwość szerszej interpretacji, pojawia się również niebezpieczeństwo nadużyć.
TSUE nigdy nie zadowoli wszystkich i zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie go krytykował. Dla jednych jego wyroki...
W przypadku podejrzenia naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych przez posła opozycji prezes UODO zadzia...
Tylko powtórzenie konkursów w otwartym trybie przed legalną KRS, z prawem każdego uczestnika, w tym neosędziego,...
Azjatyckie firmy mogą tracić dostęp do kluczowych przetargów publicznych. To przełomowy moment dla rynku inwesty...
Blokada Trybunału Konstytucyjnego przez rząd będzie miała dalsze, nieprzewidywalne konsekwencje.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas