Piasecki o prawie zamówień publicznych: Kryterium jakości to ryzyko nadużyć

Nasze prawo zamówień publicznych to horror. Głośno mówili o tym zamawiający, psy wieszali na tych przepisach wykonawcy, politycy również od lat deklarowali swoją niechęć. Tym ostatnim jednak jakoś przez lata całe nie udawało się naprawić kulawych przepisów.

Publikacja: 14.01.2016 07:45

Marcin Piasecki

Marcin Piasecki

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Straszyło zatem, na szczęście ostatnio w nieco mniejszej skali, kryterium najniższej ceny. Warunek, który zamiast powodować racjonalizację wydatków, generował patologie w postaci triumfów w przetargach szemranych, ale najtańszych wykonawców.

Teraz kryterium ceny ma stracić swoje znaczenie, pojawi się kryterium jakości. Tyle wiemy z enigmatycznych na razie zapowiedzi Ministerstwa Rozwoju. Definicja tejże jakości będzie kluczem do sukcesu nowych przepisów. Trudno sobie na przykład wyobrazić, by nie zawierała jakiegoś elementu uznaniowości. A tam, gdzie pojawia się możliwość szerszej interpretacji, pojawia się również niebezpieczeństwo nadużyć.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Prawne
Tomasz Tadeusz Koncewicz: najściślejsza unia pomiędzy narodami Europy
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Dane osobowe też mają barwy polityczne
Opinie Prawne
Piotr Młgosiek: Indywidualna weryfikacja neosędziów, czyli jaka?
Opinie Prawne
Pietryga: Czy repolonizacja zamówień stanie się faktem?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Kryzys w TK połączył Przyłębską, Rzeplińskiego i Stępnia
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem