Reklama

Wojciech Tumidalski: Mariusz Muszyński ustanawia nowe sędziowskie zwyczaje

Trudno sobie wyobrazić, że Mariusz Muszyński, radzący prezydentowi by zaskarżyć budżet do Trybunału Konstytucyjnego, będzie w tej sprawie orzekał jak gdyby nigdy nic – zamiast się z niej wyłączyć.

Aktualizacja: 08.01.2024 13:20 Publikacja: 07.01.2024 16:07

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Foto: Fotorzepa/ Jakub Czermiński

W sądach i trybunałach nastały nowe zwyczaje. Ubiegły tydzień upłynął nam na – jeszcze niezakończonych   sporach wokół mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Obaj, tak jak jeszcze dwóch innych, byłych wysoko postawionych funkcjonariuszy CBA, są prawomocnie skazani na kary pozbawienia wolności. W tym momencie dyskusja o tym, czy mogą pełnić urząd posła, powinna  dobiec końca. Nawet jeśli bowiem uznać, że prezydent Duda ułaskawił skazanych i może nie trafią do więzienia, to mandat jednak tracą i kropka. Marszałek Hołownia  postanowił tymczasem – w imię niezaogniania sytuacji – poczekać aż sprawę, od czysto formalnej strony, rozpozna Sąd Najwyższy.

Aleksander Stępkowski również nie zrezygnował ze sprawy

I zaczęły się wyścigi izb, w których zwyciężyła ta nieuznawana za sąd przez unijny trybunał sprawiedliwości. W sprawie Macieja Wąsika rozstrzygnięcie wydał trzyosobowy skład Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, z prof. Aleksandrem Stępkowskim. Pomijając nawet kwestie legalności izby i osób w niej zasiadających, musi budzić zaskoczenie, że prof. Stępkowski, w latach 2015-16 wiceminister spraw zagranicznych w gabinecie Beaty Szydło, nie wyłączył się ze sprawy dotyczącej kolegi z rządu. Widać to nowy standard – nie przejmujemy się już niczym.

Czytaj więcej

Mec. Jerzy Naumann: Sprawa Macieja Wąsika oraz Mariusza Kamińskiego jest oczywista

Mariusz Muszyński ujawnił poglądy i ma to swoje konsekwencje

Ciekawe czy tak samo uważa prof. Mariusz Muszyński, który zdecydował się napisać i opublikować tekst, stanowiący poradę dla prezydenta RP – by ten, jeśli rządzący zdecydują się okroić budżet Kancelarii Prezydenta, zaskarżył ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Będzie ciekawie – uważa Muszyński. Pozostaje mieć nadzieję, że on sam przebieg trybunalskiej rozprawy będzie śledził z ław dla publiczności albo przez internet. Bo przecież – po tym, co napisał – trudno sobie wyobrazić, że jak gdyby nigdy nic zasiądzie za stołem sędziowskim, a wszyscy będą udawać, że nie wiedzą, jaki ma pogląd. Tak się po prostu nie robi, gdy jest się sędzią sądu konstytucyjnego. Chyba że prof. Muszyński uważa, iż ta reguła go nie wiąże, bo rację co do niego ma Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu – potwierdzając, że Muszyński jest dublerem. Ale szczerze w to wątpię.

Czytaj więcej

Mariusz Muszyński: O obcinaniu budżetu Prezydenta
Reklama
Reklama

I owszem, nie byłby to pierwszy raz, gdy ktoś zobowiązany do obiektywizmu ujawnia swoją prywatną opinię na temat jakiejś sprawy. Wystarczy przejrzeć konto sędzi Krystyny Pawłowicz. Ale to już chyba osobny problem.

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Dwa lata rządu, czyli zawiedzione nadzieje
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Czy lekcje, przekazywane nam przez autorytety, są prawdziwe?
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Co mają wspólnego żurek, ziobro i środa?
Opinie Prawne
Sławomir Wikariak: Kto odpowiada za brzydkie napisy w WC?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Wczasowa łódka konna, czyli o zakazie reklamy alkoholu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama