Aktualizacja: 04.07.2025 08:07 Publikacja: 30.04.2025 04:55
Adam Bodnar
Minister Bodnar świadomie – czy nie – odsłonił absurdalny podział na starych i nowych sędziów.
Foto: PAP/Rafał Guz
Adam Bodnar skomentował, może w pośpiechu (jak to politycy), w miarę sprawne doprowadzenie do uzyskania zgody sędziego SN na uchylenie immunitetu prokuratorowi z Poznania, aby przedstawić mu zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Minister napisał na portalu X: „Dziękuję Policji, Prokuratorowi Okręgowemu w Poznaniu, Prokuraturze Krajowej i Sądowi Najwyższemu za sprawne działanie w tej sprawie" (pisownia oryginalna). Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby minister sprawiedliwości nie wskazał w tej laurce także SN, który planuje mocno „oczyścić” z nowych sędziów, a sędzia, który wydawał zgodę na postawienie zarzutu temu prokuratorowi, jest właśnie z nowego nadania. Czyli należy do kilkutysięcznej grupy sędziów przeznaczonych w najlepszym razie przez obecną władzę do weryfikacji. Nic dziwnego więc, że ta pochwała uruchomiła spekulacje, czy to nie jest jakaś forma politycznej wolty ministra kluczowego dla obecnego reformowania sądownictwa.
Wkomponowanie instytucji tzw. ślepych pozwów w nasz system prawny okazało się misją o wiele trudniejszą niż wysł...
Poparcie dla kandydatury Karola Nawrockiego żywo pokazało, że wyborca nie kieruje się racjonalnością, o jakiej m...
Hejt w życiu publicznym rozkwita dzięki bezradności państwa. Może to czas, by państwo na poważnie postarało się...
Kiedy wydaje ci się, że widziałeś już wszystko, to masz rację. Wydaje ci się. Historie, które przydarzają mi się...
Czasem jako adwokaci bywamy nieracjonalni, zwłaszcza gdy chodzi o pomoc ludziom, o których walczymy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas