Takie wnioski płyną z jednego z najnowszych wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA).
Sprawa trafiła na wokandę z inicjatywy rzecznika praw obywatelskich (RPO). A zaczęła się w marcu 2020 r., gdy RPO wystąpił do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) o wszczęcie postępowania, dotyczącego zgodności obowiązku składania przez sędziów i prokuratorów specjalnych oświadczeń. Była to reakcja na nowelizację z 2019 r. (nazywaną „ustawą kagańcową”), którą wprowadzono zmiany m.in. do prawa o ustroju sądów powszechnych oraz ustawy o Sądzie Najwyższym.
Czytaj więcej
W czwartek Sejm uchwalił tzw. ustawę kagańcową. Teraz trafi ona na biurko prezydenta Andrzeja Dudy.
Nowe przepisy zobowiązały sędziów i prokuratorów do złożenia oświadczenia o przynależności do zrzeszeń, w tym stowarzyszeń, ze szczególnym uwzględnieniem przynależności do Kościołów i związków wyznaniowych oraz stowarzyszeń zrzeszających sędziów i prokuratorów, pełniących funkcje podobne do związków zawodowych. Rzecznik zarzucił, że narusza to przepisy o RODO i domagał się zakazania publikacji ich treści w Biuletynie Informacji Publicznej (BIP) do czasu zakończenia postępowania.
Ustawa kagańcowa a RODO. Czy ustawa jest niezgodna z przepisami o ochronie danych osobowych?
Prezes UODO zasłonił się jednak przepisami i postępowanie o naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych – w związku z realizacją obowiązku składania przez sędziów i prokuratorów oświadczeń o członkostwie w zrzeszeniu, w tym w stowarzyszeniu oraz ich upubliczniania – umorzył.