Reklama

Ewa Szadkowska: Cyfryzacja w służbie… ale czyjej?

Sytuacja, w której minister zdrowia może wygrzebać z publicznego rejestru dane wrażliwe oponenta, a policja wciąż czeka na system pozwalający dyscyplinować młodych kierowców, dużo mówi o rzeczywistych celach cyfryzacji.

Publikacja: 09.08.2023 03:00

Ewa Szadkowska: Cyfryzacja w służbie… ale czyjej?

Foto: Adobe Stock

Nie ma tygodnia, w którym media nie donosiłyby o dramatycznych wypadkach spowodowanych przez świeżo upieczonych kierowców. Wiadomo, młodzi lubią brawurę, łatwiej dają się „podpuścić” kolegom (czy koleżankom) wspólnie z nimi podróżującym, często też mają auta, w których grubość lakieru odzwierciedla burzliwą historię użytkowania. Czyli po prostu stare i poobijane.

Dlatego też nie brak zwolenników wprowadzenia specjalnych rygorów dla osób, które od niedawna mają prawo jazdy. Chodzi m.in. o tzw. okres próbny pozwalający młodemu człowiekowi nabrać doświadczenia za kółkiem, a policji wyłuskać tych, mających np. zbyt ciężką nogę. Sęk w tym, że takie przepisy uchwalono w Polsce już lata temu. Trafiły jednak na półkę i czekają na wprowadzenie odpowiednich funkcjonalności w mozolnie rozbudowywanej Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Transparentny jak sędzia TSUE
Opinie Prawne
Bartczak, Trzos-Rastawiecki: Banki mogą być spokojne
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Rzecznik nie wydaje wyroku, ale warto go słuchać
Opinie Prawne
Grzegorz Sibiga: To weto prezydenta Nawrockiego może przynieść dobry skutek
Opinie Prawne
Przemysław Drapała: Skutki uboczne dobrej zmiany w zamówieniach publicznych
Reklama
Reklama