Zacznijmy od pytań: czy wyobrażamy sobie, że poufna opinia prawna sporządzona na życzenie klienta, w której adwokat lub radca prawny opisał udział spółki w kartelu, mogą w majestacie prawa czytać kontrolerzy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów? Czy wyobrażamy sobie, że za odmowę udostępnienia takiej opinii może grozić kara pieniężna do 3 proc. rocznego obrotu spółki, która może kumulować się z nieograniczoną w czasie karą okresową w kwocie do 5 proc. dziennego obrotu spółki, a osoby zarządzające w spółce lub jakiekolwiek inne osoby (np. sekretarka lub wewnętrzny prawnik) mogą być karane w kwocie do 50-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia? Orwell? Nie, to w zakresie tajemnicy porady prawnej (tzw. Legal Professional Privilege, LPP) polska rzeczywistość od 20 maja 2023 r.
W tym dniu wchodzi w życie nowelizacja ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (DzU z 2023 r., poz. 852), wdrażająca z ponaddwuletnim opóźnieniem unijną dyrektywę tzw. ECN+ z 11 grudnia 2018 r. (DzUrz UE L 11/3), której celem jest zapewnienie skuteczniejszego egzekwowania prawa przez organy ochrony konkurencji państw członkowskich. Z dyrektywy ECN+ nie wynika jednak żaden przymus zdemolowania przy tej implementacji kluczowego obszaru praw podstawowych przedsiębiorców. Nowe regulacje stanowią wyłącznie tzw. inicjatywę lokalną, a kluczowy dla omawianej problematyki jest nowy art. 105da u.o.k.i.k.
Czytaj więcej
Polski ustawodawca nigdy nie przepuszcza okazji, by wdrażając unijne przepisy, dorzucić coś od siebie. W najlepszym przypadku są to uciążliwe formalizmy, w najgorszym – regulacje szkodliwe lub po prostu groźne.
Pobieżnie, aż ustalisz
LPP jest emanacją tajemnicy zawodowej i polega na tym, że poufny dokument sporządzony przez adwokata lub radcę prawnego jest chroniony w toku postępowania kontrolnego UOKiK. Innymi słowy, że urzędnik nie może takiego dokumentu zabrać i czytać. Ochrona wynikająca z LPP należy do katalogu praw podstawowych, do których należą tajemnice zawodowe adwokata i radcy prawnego, prawo przedsiębiorcy do obrony, prawo do korzystania z usług profesjonalnego pełnomocnika i wolność od samooskarżania.
Przedsiębiorcy niekiedy zamawiają u swoich doradców tzw. opinie negatywne, w których adwokat czy radca prawny pisze szczerze „uczestniczycie w kartelu” lub „nadużywacie pozycji dominującej”. Nie trzeba wyjaśniać, jak ważne jest, aby tego rodzaju opinii, „budującej” potencjalną sprawę przeciwko przedsiębiorcy, nie czytał UOKiK.