Sprawie został nadany już bieg i sygnatura. We wtorek uczestnicy postępowania otrzymają odpisy wniosku i zobowiązanie do zajęcia stanowiska. Trybunał Konstytucyjny będzie się przygotowywał do orzeczenia. „Wkrótce spotkamy się na rozprawie” – powiedziała w Programie 3 Polskiego Radia prezes Julia Przyłębska.
Aczkolwiek w sprawie konkretów kluczyła: „bo są procedury, trzeba zwołać skład, a sędziowie muszą zająć stanowisko” itp. Presja jest tymczasem ogromna. O konieczności „odkłócenia” się sędziów TK i zabrania się do pracy mówił z sarkazmem w ubiegłym tygodniu prezydent Andrzej Duda. Również premier Mateusz Morawiecki oświadczył, że rząd czeka na werdykt Trybunału, zanim wysłane zostaną wnioski o aktywacje Krajowego Planu Odbudowy.
To, czy wyrok zostanie sprawnie zbadany, zależy tymczasem wyłącznie od Juli Przyłębskiej. Ustawa skierowana przez prezydenta w ramach kontroli prewencyjnej do TK musi być zbadana przez pełen skład Trybunału, a kompetencję do jego zwołania ma prezes lub upoważniony przez niego sędzia.
Problem w tym, że jeszcze przed wnioskiem Andrzeja Dudy w styczniu doszło do wypowiedzenia posłuszeństwa Przyłębskiej przez sześciu sędziów. Oświadczyli oni, że jej kadencja jako prezesa skończyła się, wzywając do ogłoszenia konkursu na nowego szefa TK. Prezes jednak odrzuciła ich wniosek jako bezzasadny, twierdząc, że będzie pełnić tę funkcję jeszcze przez rok. Sytuacja zrobiła się patowa, bo wiele wskazuje na to, że szóstka „buntowników” nie zamierza teraz honorować jej prezesowskich decyzji. Jeżeli zatem Julia Przyłębska będzie chciała zwołać pełny skład do zbadania ustawy o SN, może nie być to takie proste. Owa szóstka sędziów może w ten sposób trzymać w szachu nie tylko prezes Trybunału, ale też i PiS, któremu zależy na szybkiej oraz pozytywnej ocenie ustawy.
Czytaj więcej
- Sprawie został nadany bieg i sygnatura. We wtorek uczestnicy postępowania otrzymają odpisy wniosku i zobowiązanie do zajęcia stanowiska. Trybunał Konstytucyjny będzie się przygotowywał do orzeczenia. Wkrótce spotkamy się na rozprawie - powiedziała w Programie 3 Polskiego Radia prezes TK Julia Przyłębska pytana o losy wniosku prezydenta dotyczącego noweli ustawy o Sądzie Najwyższym.