Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 17.04.2016 09:02 Publikacja: 17.04.2016 08:45
Foto: Rzeczpospolita
W wielu opracowaniach historia prawodawstwa na ziemiach polskich zaczyna się dopiero od chwili odzyskania niepodległości po I wojnie światowej. Jak gdyby wcześniej nie istniało nic, a akty prawne z pierwszej połowy XX w. były efektem cudownych objawień. No bo przecież o czasach zaborów nie wypada powiedzieć nic dobrego. Powstania, zsyłki, kontrybucje – oto cała nasza wiedza o tym okresie. Nie ukrywam, że sama przez wiele lat mniej więcej takie miałam wyobrażenie. Z czasu studiów wyniosłam wiedzę o kilku na krzyż kodeksach pisanych ręką okrutnego zaborcy, jednak bez wnikania w ich treść. Jakież było moje zdumienie, gdy zaczęłam czytać dawne akty prawne. Zaskoczyła mnie przede wszystkim ich liczba, stopień uszczegółowienia, tj. zakres spraw, którymi interesowała się władza, oraz czytelność. Prostota języka wielu zaborczych ustaw mogłaby wprawić w zakłopotanie współczesnego ustawodawcę.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Politycy mówią: nauczyliśmy się funkcjonować bez Trybunału Konstytucyjnego. Ale czy na pewno lepiej jest grać be...
Odpowiedzialny biznes przechodzi kolejną ewolucję związaną z nowymi wymaganiami regulacyjnymi. Tym razem celem jest strategiczna transformacja pozwalająca na skuteczną ochronę środowiska i praw człowieka. Jak odpowiedzieć na te wyzwania?
Problemem, z jakim mamy do czynienia na granicy polsko-niemieckiej, jest stwarzanie pozorów legalności działań t...
Posłowie mogli spokojnie "odpuścić" temat jawności płac wiedząc, że zajmie się nim resort rodziny, który szykuje...
Zbigniewa Ziobrę łatwo się krytykuje, dużo trudniej po byłym ministrze sprawiedliwości i jego „reformach” posprz...
Z restrukturyzacją publicznych zakładów opieki zdrowotnej jest trochę jak z upadłością. Kto raz upadnie, przez w...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas