Marek Isański: NSA pozbawia wielu podatników prawa do wznowienia postępowania

Wznowienie postępowania jest jednym z ważnych fundamentów systemu podatkowego, w szczególności ważny jest dla zwykłego obywatela. Ma mu zagwarantować, że zapłaci jedynie taki podatek jaki wynika z ustawy, nawet gdy nie odwoła się od błędnej decyzji. Kreatywne podejście NSA, polegające na zmianie obowiązujących przepisów uczyniło z tego prawa iluzję.

Publikacja: 09.03.2022 12:26

Marek Isański: NSA pozbawia wielu podatników prawa do wznowienia postępowania

Foto: Fotorzepa / Dominik Pisarek

W stosunku do Podatnika wydano decyzję nakładającą podatek i ta decyzja się uprawomocniła. Po niedługim czasie okazało się, że w decyzji dokonano błędnej wykładni przepisu i żaden podatek nie powinien być naliczony. Podatnik miał jednak nadzieję, że skoro znalazł przesłankę do wznowienia postępowania to odzyska pieniądze, które mu zabrano. Nadzieje odebrał mu NSA, który uchylił korzystny dla podatnika wyrok WSA.

Czytaj więcej

Wojciech Sawczyn: Zasadnicza jednolitość orzecznictwa musi być

W opublikowanym kilka dni temu wyroku II FSK 1001/21 stwierdza, że : Wznowienie postępowania jest instytucją procesową, stwarzającą prawną możliwość ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawy administracyjnej zakończonej decyzją ostateczną, jeżeli postępowanie, w którym ona zapadła, było dotknięte kwalifikowaną wadliwością procesową wymienioną w przepisach prawa procesowego w art. 240 § 1 ustawy Ordynacja podatkowa. Występując z wnioskiem o wznowienie postępowania z powodów wskazanych w art. 240 § 1 O.p. strona zakreśla granice postępowania wznowieniowego. Przedmiotowe postępowanie toczy się tylko w zakresie oceny czy zachodzą przesłanki wskazane w art. 240 O.p.

Ostatnie dwa zdania są nieprawdziwe, ponieważ z art. 128 O.p. wynika, że z zasady trwałości korzystają jedynie decyzje nie obarczone kwalifikowanymi wadami. Jeśli jest przesłanka wznowienia postępowania to organ ma obowiązek wydać postanowienie o wznowieniu postępowania w sprawie zakończonej decyzją ostateczną, a nie postanowienie o wznowieniu postępowania w zakresie ujawnionej przesłanki (!) Wydanie postanowienia o wznowieniu postępowania w sprawie powoduje, że postępowanie podatkowe w sprawie toczy się nadal ze wszystkimi zasadami dotyczącymi prowadzenia postępowania, w tym podatnik ma prawo złożenia nowych dowodów, uwag, obowiązuje art. 200 O.p.. Organ kończy to postępowanie wydając decyzję uchylającą dotychczasową w całości (bo była obarczona wadą) i orzeka co do istoty sprawy, a nie co do zgłoszonego dowodu – tak stanowi art. 245 par. 1 pkt 1 O.p. Do takiego działania zobowiązuje art. 120 O.p., który stanowi, że organ działa na podstawie i w granicach prawa.

Wydaje się, że powyżej przedstawione stanowisko sądu nie dostrzegło, że postępowanie wznowieniowe składa się z dwóch postępowań. Pierwsze to badanie czy jest przesłanka do wznowienia. Czyli czy wydanie dotychczasowej decyzji obarczone jest kwalifikowaną wadą powodującą, że nie korzysta ona z zasady trwałości i może być prowadzone postępowanie podatkowe w tej sprawie, pomimo, że jest ona zakończona ostateczną decyzją. I drugie, polegające na prowadzeniu postępowania w sprawie, w celu wydania decyzji określającej co do istoty sprawy, a nie co do zgłoszonej przesłanki wznowienia.

Nie dostrzeżenie tego podziału spowodowało, że sąd pomylił postępowanie w przedmiocie istnienia przesłanek do wznowienia z właściwym postępowaniem wznowieniowym w sprawie, a nie co do zgłoszonej przesłanki wznowienia. Co jest rażącym błędem, tym bardziej, że w istocie sąd zmienił treść obowiązujących przepisów.

Nie jest to pierwszy wyrok NSA, który odbiera obywatelom prawo do skorygowania błędnej decyzji, gdy ujawni się przesłanka do wznowienia postępowania. Warto poszukać przyczyn takiego sądowego antyobywatelskiego prawotwórstwaMało jest prawdopodobne aby był to nieświadomy błąd interpretacyjny, bo obowiązujące przepisy są dość precyzyjnie napisane i ich wykładnia nie powinna powodować wątpliwości. Zwrócić należy jednak uwagę na to, że sądy administracyjne mają wielką, niekontrolowaną przez nikogo władzę. Jednym z tego powodów jest to, że są tylko dwie instancje, a nie trzy. Brak kontroli zawsze doprowadza do wypaczeń, a w tym do przekonania o własnej nieomylności.  Więc podstawową zasadą działania sądu, w ogóle nie skrywaną przed podatnikami, jest absolutny brak przyznawania się do własnych błędów. Sądy nigdy nie przyznały się do tego, że jakaś linia orzecznicza była błędna.Poważna jest więc poszlaka, że dla sądu administracyjnego obowiązujące prawo nie ma większego znaczenia. Znaczenie ma to jak sąd zinterpretuje dany przepis. Więc sporadycznie zmuszony, różnymi okolicznościami, do zmiany linii orzeczniczej o 180 stopni, wymyślił - dla własnej wygody/własnych potrzeb - że zmiana linii orzeczniczej, nawet z porażająco niesprawiedliwej na przyzwoitą, nie jest dowodem, że któraś linia była niezgodna z prawem. Oznacza, że wykształciły się różne „nurty orzecznicze” i że aktualnie sąd opowiada się za nowym „nurtem”.Obywatele - widząc, że zapłacili podatek na podstawie decyzji sprzecznej z nową, czyli zgodną z prawem linią orzeczniczą – słusznie występowali o stwierdzenie nieważności takich decyzji wskazując na rażące naruszenie prawa. Jednak sądy wypracowały pogląd, że rażące naruszenie prawa to jedynie rażące naruszenie jasnego i prostego przepisu.  W ten sposób pozbawiono podatników prawa do stwierdzenia nieważności, z powodu rażącego naruszenia prawa. Organy dostały jasną gwarancję, że wszystko można, bo rażące naruszenie prawa w zasadzie nie występuje. Może więc organ nałożyć w decyzji dosłownie każdy podatek jaki przyjdzie urzędnikowi do głowy, bo sąd nie dopatrzy się rażącego naruszenia prawa.W system prawny nie wbudowano bezpieczników przed takim działaniem sądu. Jednak dotarłoby do opinii publicznej, że sędziowie nie są nieomylni, że popełniają poważne błędy, a często wręcz lekceważą swoje obowiązki. Logiczny więc wydaje się wniosek, że pomysł z ograniczeniem postępowania po wznowieniu jedynie do przedstawionego nowego dowodu jest jedynie kontynuacją podejścia sądu dla praw obywateli zaprezentowaną w sprawie stwierdzenia nieważności z powodu rażącego naruszenia prawa, które rażąco naruszył przecież sąd. Udziela to też odpowiedzi na pytanie dlatego sądy tak bardzo duże znaczenie przywiązują do trwałości decyzji?  Zapomniały, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem SN, trwałość decyzji jest wartością ale jak obywatel nabył jakieś prawa, a nie gdy naruszono jego własność, tym bardziej gdy wiadomo, że sprawcą jest państwo.Wydaje się, że ten wstydliwy, a prosty do rozwiązania problem braku ochrony praw obywateli przez sąd, powinien być przedmiotem Uchwały, o podjęcie której powinien wystąpić nowo powołany Prezes NSA.

W stosunku do Podatnika wydano decyzję nakładającą podatek i ta decyzja się uprawomocniła. Po niedługim czasie okazało się, że w decyzji dokonano błędnej wykładni przepisu i żaden podatek nie powinien być naliczony. Podatnik miał jednak nadzieję, że skoro znalazł przesłankę do wznowienia postępowania to odzyska pieniądze, które mu zabrano. Nadzieje odebrał mu NSA, który uchylił korzystny dla podatnika wyrok WSA.

W opublikowanym kilka dni temu wyroku II FSK 1001/21 stwierdza, że : Wznowienie postępowania jest instytucją procesową, stwarzającą prawną możliwość ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawy administracyjnej zakończonej decyzją ostateczną, jeżeli postępowanie, w którym ona zapadła, było dotknięte kwalifikowaną wadliwością procesową wymienioną w przepisach prawa procesowego w art. 240 § 1 ustawy Ordynacja podatkowa. Występując z wnioskiem o wznowienie postępowania z powodów wskazanych w art. 240 § 1 O.p. strona zakreśla granice postępowania wznowieniowego. Przedmiotowe postępowanie toczy się tylko w zakresie oceny czy zachodzą przesłanki wskazane w art. 240 O.p.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Znasz Tomasza Szmydta, a powiem ci kim jesteś
Opinie Prawne
Szewdowicz-Bronś, Małecki: Zbudujmy przejrzysty nadzór nad służbami specjalnymi
Opinie Prawne
Jerzy Kowalski: Szambo… szambu nierówne
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Tomasz Szmydt – sędzia, wariat czy szpieg?
Opinie Prawne
Isański: Podatek dochodowy od spadku i darowizny? Dlaczego prawo tego zabrania