Same przepisy ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych nie wskazują nic ponadto, że: 1) prawo autorskie przysługuje twórcy (art. 8 pr. aut); 2) współtwórcom prawo przysługuje wspólnie (art. 9 ust. 1 pr. aut.); 3) współtwórcą jest osoba, która wniosła „wkład pracy twórczej" do utworu (art. 9 ust. 1 pr. aut.) oraz 4) w utworze współautorskim mogą występować „części mające samodzielne znaczenie" (art. 9 ust. 2 pr. aut.).
Przepis zatem wprost odnosi się do pojęć „twórczość" i „utwór", co bezsprzeczne wskazuje na to, że za współtwórcę utworu współautorskiego można uznać jedynie osobę, której wkład w ten utwór spełnia kryteria określone w ust. 1 pr. aut, a więc jest przejawem działalności twórczej o indywidualnym charakterze, stanowiącym sposób wyrażenia ustalony w jakiejkolwiek postaci, bez względu na wartość i przeznaczenie. Przesłanka ta jest wspólna dla kontynentalnych systemów prawa i jej zasadność nie budzi wątpliwości w doktrynie i orzecznictwie.
Odwieczny spór dotyczy jednak tego, o czym sam polski przepis już nie mówi: czy do zaistnienia współtwórczości wymagane jest porozumienie między jego autorami. Decyzja niesie istotne implikacje prawne, ponieważ dysponowanie utworem współautorskim napotyka ograniczenia uregulowane w art. 9 pr. aut. Historycznie można spotkać się z dwoma modelami utworu współautorskiego: germańskim i romańskim. Szeroko opisali je prof. J. Błeszyński (ZNUJ z. 57 z 1991 r.) oraz dr. J. Banasiuk (monografia z 2012 r., LEX). Postaram się pokrótce zreferować rezultaty ich badań.
Model germański wąsko ujmuje utwór współautorski. Jest nim tylko taki utwór, w którym część pochodząca od danej osoby sama w sobie jest „niekompletna", choćby można było ją wydzielić i przypisać jednej osobie. Wkład ten powinien zatem być „niesamodzielny i nie może być osobno eksploatowany" (J. Banasiuk).
Stąd ważny jest w modelu germańskim aspekt „woli wspólnej pracy nad całością (Wille der Zusammenarbeit)" oraz okoliczność powstawania utworu „w ramach jednego aktu twórczego (Einheitlichkeit der Werkschopfung)" oraz jako rezultatu „wspólnoty tworzenia (Gemeinschaftlichkeit der Weskschopfung)" (prof. J. Błeszyński).