Reklama

Marek Isański: Lex Polski Ład

Prezydent jest chwalony za zawetowanie „lex TVN”, a nie jest poddawany krytyce za podpisanie „Polskiego Ładu”, który nieporównywalnie bardziej niszczy prawa wszystkich obywateli niż teoretycznie mógłby zniszczyć lex TVN.

Aktualizacja: 04.01.2022 11:52 Publikacja: 04.01.2022 10:59

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Statystyczny obywatel do TVN przyjść ze swoimi problemami nie może. Nie wpuszczą go na portierni. A podatki płacić musi. Nawet ten, który TVN w ogóle nie ogląda.

To „Polski Ład" był zdecydowanie najważniejszą zmianą prawa jaką zajmował się parlament w mijającym roku. Dokonano wręcz rewolucyjnych zmian w systemie podatkowym dotyczącą wszystkich obywateli. Podatki to podstawa funkcjonowania państwa. Jednak to najbardziej drażliwa/delikatna sfera, bowiem dotyczy pozbawiania części majątku obywateli. Dlatego wszelkie zmiany muszą być dokonywane rozważnie, bez pośpiechu, po wszechstronnych konsultacjach. Jednak zostały uchwalone z pogwałceniem - na oczach całego społeczeństwa - wszelkich zasad stanowienia prawa.

Bez żadnych konsultacji w ekspresowym tempie uchwalono ponad 600 stron (!) nowych przepisów. Biuro Legislacyjne Sejmu publicznie przyznało, że z uwagi na krótki czas nie zdołało zapoznać się z tak obszernymi przepisami, ale już pobieżna analiza wskazuje na elementarne błędy. Wiele z zaproponowanych zmian jest niezrozumiała nawet dla specjalistów zajmujących się prawem podatkowym. Wszystkie organizacje i media uznały proponowane zmiany za niedopuszczalne i apelowały do władz o ich nieuchwalanie.

Sejm przepisy uchwalił a Prezydent niezwłocznie ustawę wprowadzającą Polski Ład podpisał. Od tego czasu brak jest publikacji o tym, że nie wolno uchwalać prawa bez konsultacji, że uchwalono bubel prawny i obowiązkiem Prezydenta stojącego na straży Konstytucji było zawetowanie ustawy.

Reklama
Reklama

A jednocześnie lex TVN, przez niemal wszystkie media, uznany został jako najważniejsza sprawa na świecie. Choć bezpośrednio obywateli nie dotyczy. Siła mediów przekonała dużą część społeczeństwa, że jeśli ta ustawa wejdzie w życie to zabierze nam demokrację.

Dlatego weto Prezydenta traktowane jest jako wielki sukces demokracji, radość z tego powodu, że "na szczęście mamy jeszcze prezydenta" - trochę jak, że "są jeszcze sądy w Berlinie".

A przecież trudno obalić tezę, że „lex TVN" to była tylko, odwracająca uwagę opinii publicznej od ważnych spraw, przedświąteczna żenująca zabawa rządzących, którzy mieli pełną świadomość, że USA nie pozwolą na ingerencję w prywatny biznes ich obywateli. Poza tym to ta ustawa nikomu, a w tym TVN, większej szkody nie czyniła, a przynajmniej nie uczyniłaby przez bardzo długi czas. Być może niewielką, ale w dalekiej przyszłości.

Czy to nie jest znak czasu? Czy to nie pokazuje, że media powinny większy nacisk położyć na zachowanie proporcji w przekazywaniu informacji opinii publicznej?

Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Wczasowa łódka konna, czyli o zakazie reklamy alkoholu
Opinie Prawne
Piotr Podgórski: Projekt wysokiego ryzyka
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: TK, czyli organ pomocny politykom, dla obywateli bezużyteczny
Opinie Prawne
Mariusz Brunka, Arseniusz Finster: Starostowie z bezpośredniego wyboru?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Opinie Prawne
Tomasz Zalewski: Włoska lekcja cyberbezpieczeństwa
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama