Pandemia Covid-19 drastycznie zmieniła oblicze rynku pracy i nic nie wskazuje, by w najbliższym czasie pracodawcy i pracownicy, szczególnie zatrudnieni w sektorze usług, mieli wrócić do stanu sprzed marca 2020 r. Jak wynika z danych GUS, w II kwartale 2021 r. co dziewiąta osoba pracowała zdalnie i dla większości taki stan rzeczy bezpośrednio wynikał z pandemii. Coraz częściej obserwuje się jednak, że dla pracowników możliwość wykonywania pracy zdalnej stale lub hybrydowo (kilka dni w tygodniu z biura, a kilka kolejnych z domu) jest istotnym benefitem, który wpływa na decyzję o podjęciu zatrudnienia.
W interesie pracodawcy
Pracodawcy na zdalnym prowadzeniu biznesu mogą skorzystać, choćby finansowo. Rezygnując z części powierzchni biurowej na rzecz tzw. hot deskingu (personel nie ma wówczas jednego, przypisanego miejsca pracy, przychodząc do biura zajmuje wolną powierzchnię), w długotrwałej perspektywie sporo oszczędzają (np. na wynajmie). Z drugiej strony praca zdalna eliminuje bariery wynikające z lokalizacji miejsca pracy. Coraz mniej problematyczne jest zatrudnienie przez spółkę pracownika o unikalnych umiejętnościach, który pracuje z innego miasta, a nawet kraju, o ile tylko pozwala na to charakter powierzonych mu zadań.
Tu pojawiają się pytania o możliwość digitalizacji pracy zespołów kadrowych i przeniesienie procesów HR do rzeczywistości wirtualnej. Rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami za pośrednictwem MS Teams, Zooma lub Skype'a to już w zasadzie norma. Co z pozostałymi obszarami pracy działów personalnych? Czy możliwa jest realizacja procesów kadrowych bez papieru? Czy można pracować w zespole kadr i płac i nie spotkać się z pracownikiem w cztery oczy? Okazuje się, że można, pod pewnymi warunkami.
Korzyści z e-akt
Jednym z podstawowych obowiązków pracodawców jest prowadzenie dokumentacji pracowniczej. Od 2019 r. Kodeks pracy wskazuje wprost, że jest to możliwe także w formie elektronicznej. W takim wypadku trzeba pamiętać, że dokumentacja pracownicza musi być przechowywana w sposób gwarantujący zachowanie jej poufności, integralności, kompletności i dostępności, w warunkach niegrożących uszkodzeniem lub zniszczeniem przez okres zatrudnienia. Musi też ona być chroniona przed dostępem osób nieupoważnionych i przechowywana przez odpowiedni okres, który wynosi, poza pewnymi wyjątkami, dziesięć lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym stosunek pracy uległ rozwiązaniu lub wygasł. W praktyce: pracodawcy, którzy posiadają odpowiedni system informatyczny spełniający te wymagania, mają otwartą drogę do przeniesienia kadr i płac w przestrzeń wirtualną.
Wielu coraz częściej dochodzi do – skądinąd słusznego – wniosku, że zastąpienie papierowych teczek e-aktami osobowymi ma wiele korzyści. Dobrze przygotowany system informatyczny nie tylko zwiększa bezpieczeństwo danych (do systemu dostęp najczęściej mogą mieć tylko wyznaczone osoby, e-akt nie sposób przecież zgubić), ale też sprzyja usprawnieniu procesów, czego dobrym przykładem są rozwiązania informatyczne, które po wprowadzeniu danych kandydata i ustalonych z pracodawcą warunków generują gotowe umowy o pracę. Oszczędność czasu i papieru w jednym.