Rozstrzygnięcie tego zagadnienia prawnego (sygn. akt III CZP 16/21) będzie mieć istotne znaczenie dla praktyki obrotu gospodarczego, w tym dla kontraktów publicznych, w przypadku których pozycja negocjacyjna stron rzadko jest równa.
Póki śmierć nas nie rozłączy
Zastanówmy się, co w praktyce oznacza nieokreślenie górnego limitu kary umownej za zwłokę. Przede wszystkim dłużnik nie może ocenić ostatecznego, "kwotowego" zakresu swojej odpowiedzialności (kary mogą w skrajnych przypadkach być równe, bądź przekraczać wartości umowy). Może się okazać, że dłużnik odpowiada z tytułu kary umownej "na wieczność" / w sposób "ciągły". W obu przypadkach kara umowna przestaje pełnić funkcję, jaką przewidział dla niej ustawodawca – przestaje być narzędziem usprawniającym dochodzenie naprawienia szkody. Karę taką można wykorzystywać do przerzucenia ryzyka gospodarczego na kontrahenta, wymuszenia określonego działania czy uzyskania istotnego wzbogacenia. Jako przykład rozważmy przepadek, w którym wykonawca robót budowlanych zobowiązuje się pozyskać i dostarczyć w określonym terminie pozwolenie na użytkowanie obiektu, a za zwłokę w spełnieniu tego świadczenia zamawiającemu przysługuje kara umowna w wysokości 1000 złotych za dzień opóźnienia. Wykonawca nie jest w stanie uzyskać tej decyzji w żadnym terminie, wskutek czego zamawiający odstępuje od umowy z winy wykonawcy. Umowa zawiera postanowienia zapewniające "przeżycie" postanowienia o karze umownej na wypadek odstąpienia od niej jednej ze stron. Czy w takim przypadku wykonawca powinien odpowiadać z tytułu kary umownej "w nieskończoność"?
Pan płaci, pani płaci, my płacimy...
Z tezą taką, zdaniem autorów, nie można się zgodzić.
Po pierwsze, "nielimitowana" kara umowna byłaby nie do pogodzenia z wymogiem określenia wysokości kary umownej w umowie (co jest elementem przedmiotowo istotnym zastrzeżenia kary umownej).
W orzecznictwie przyjmuje się, że wysokość kary umownej nie musi być określana konkretną kwotą, lecz może być wyrażona algorytmem pozwalającym na obliczenie jej wysokości (np. jako procent wynagrodzenia netto za dzień zwłoki). Stosowanie takiego mechanizmu nie wpływa na podstawowe założenie konstrukcyjne art. 484 §1 kc – mianowicie, że można zastrzec "karę umowną" (jedną) oraz musi być znana jej wysokość.