Na ważnych stanowiskach publicznych

Umożliwienie instytucjom obowiązanym, np. bankom, nadawania podwyższonego poziomu ryzyka polskim VIP-om zwiększyłoby poziom bezpieczeństwa finansowego – uważa prawnik pracujący w instytucji finansowej, członek Izby Adwokackiej w Warszawie

Aktualizacja: 25.01.2011 03:11 Publikacja: 25.01.2011 01:11

Na ważnych stanowiskach publicznych

Foto: Rzeczpospolita, Paweł Gałka

Red

Znowelizowana 25 czerwca 2009 r. i obowiązująca od 22 października 2009 r. roku [link=http://akty-prawne.rp.pl/dzienniki/du/2010/46/poz.276.htm]ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu (tekst jedn. DzU z 2010 r. nr 46, poz. 276,[/link] dalej: ustawa) implementowała dyrektywę 2005/60/WE w sprawie przeciwdziałania korzystaniu z systemu finansowego w celu prania pieniędzy oraz finansowania terroryzmu (dalej: dyrektywa).

Dyrektywa i ustawa posługują się pojęciem „osoba zajmująca eksponowane stanowisko polityczne” (potocznie: PEP od angielskiego Politically Exposed Person).

[srodtytul]Według dyrektywy[/srodtytul]

Preambuła do dyrektywy wyjaśnia, dlaczego w stosunku do takich osób powinny być stosowane szczególne zasady: „stosunki gospodarcze z osobami, które zajmują lub zajmowały ważne stanowiska publiczne, szczególnie z krajów, gdzie szerzy się korupcja (…) mogą narazić sektor finansowy na poważne ryzyko utraty wiarygodności lub ryzyko prawne. Międzynarodowe wysiłki na rzecz walki z korupcją uzasadniają zwrócenie większej uwagi na tego typu przypadki oraz stosowanie ogółu standardowych zasad identyfikacji klienta w stosunku do osób na eksponowanych stanowiskach politycznych na szczeblu krajowym, zaś wzmocnionych zasad identyfikacji klienta w stosunku do osób na eksponowanych stanowiskach politycznych zamieszkujących w innych państwach członkowskich lub państwach trzecich” (pkt 25 preambuły).

Według dyrektywy PEP to „osoby fizyczne, które sprawują lub sprawowały znaczące funkcje publiczne, jak również członkowie najbliższej rodziny oraz osoby znane jako bliscy współpracownicy tych osób” (art. 3 pkt 8). Dyrektywa nakazuje państwom członkowskim, aby wprowadziły wobec instytucji obowiązanych wymóg zastosowania szczególnych procedur i środków „w odniesieniu do transakcji lub stosunków gospodarczych z osobami zajmującymi eksponowane stanowiska polityczne mieszkającymi w innym państwie członkowskim lub w państwie trzecim” (art. 13 ust. 4).

Nasza ustawa definiuje PEP jako osoby fizyczne zajmujące konkretnie wymienione funkcje publiczne (np. ministrowie, członkowie parlamentu), a także m.in. małżonkowie, rodzice i dzieci tych osób – mające miejsce zamieszkania poza terytorium Rzeczypospolitej (art. 2 pkt. 1f). W stosunku do takich osób instytucje obowiązane muszą zastosować określone wzmożone środki bezpieczeństwa finansowego (art. 9e ust. 4).

[srodtytul]Zdaniem GIODO[/srodtytul]

Czy instytucje obowiązane mogą stosować wzmożone środki bezpieczeństwa finansowego również wobec osób zajmujących eksponowane stanowiska polityczne, mających miejsce zamieszkania w Polsce?

Kwestia ta budzi wątpliwości w kontekście przepisów ustawy o ochronie danych osobowych, ponieważ żeby stosować takie środki, instytucje obowiązane musiałyby przetwarzać na temat swoich klientów informację, czy należą oni do kategorii polskich PEP.

Zdaniem generalnego inspektora ochrony danych osobowych „Na gruncie obowiązujących przepisów prawa polskiego nie istnieje możliwość objęcia obowiązkami wynikającymi z ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu również osób zajmujących eksponowane stanowiska polityczne mających miejsce zamieszkania na terytorium RP. Nie jest zatem możliwe zastosowanie analogicznych rozwiązań jak wobec danych osób zajmujących eksponowane stanowiska polityczne, mających miejsce zamieszkania poza terytorium RP, jeżeli nie wynika to wprost z przepisów prawa” (pismo o sygn. DOLiS-035-2138/09/5474/10, opublikowane na stronie internetowej generalnego inspektora informacji finansowej).

Ze stanowiskiem GIODO można się zgodzić tylko częściowo. Na pewno nie jest możliwe odbieranie od klientów oświadczenia pod rygorem odpowiedzialności karnej za podanie danych niezgodnych ze stanem faktycznym, czy klient jest PEP mieszkającym w Polsce. Art. 9e ust. 5 ustawy pozwala na odbieranie oświadczenia jedynie co do statusu PEP zagranicznego, a zgodnie z art. 233 § 6 kodeksu karnego rygor odpowiedzialności karnej musi być wprost przewidziany w ustawie.

[srodtytul]W wewnętrznej procedurze[/srodtytul]

Natomiast, jak się wydaje, stanowisko GIODO nie jest trafne, jeżeli chodzi o możliwość zastosowania wobec PEP mieszkających w Polsce wzmożonych środków bezpieczeństwa finansowego.

Ustawa pozostawia instytucjom obowiązanym swobodę w określaniu kryteriów analizy i oceny ryzyka klientów. Nie określa również, jak mają wyglądać wzmożone środki bezpieczeństwa finansowego, które instytucja ma stosować wobec klientów o podwyższonym poziomie ryzyka. Te sprawy muszą zostać uregulowane w wewnętrznej procedurze przyjętej przez instytucję obowiązaną (art. 10a), a przyjęte rozwiązania muszą być oczywiście uzasadnione i wystarczające.

Jedynie w kilku wypadkach ustawa określa, że wobec klienta należy zastosować wzmożone środki bezpieczeństwa finansowego, i wskazuje, jakie konkretnie mają to być środki (art. 9e ust. 2 – 4). Jednym z takich przypadków są klienci będący PEP (art. 9e ust. 4), czyli zgodnie z ustawową definicją PEP mający miejsce zamieszkania poza Polską.

Jak się wydaje, instytucja obowiązana może jednak zapisać w wewnętrznej procedurze, że klientom będącym osobami zajmującymi eksponowane stanowiska polityczne, mającymi miejsce zamieszkania w Polsce, nadaje podwyższony poziom ryzyka, i wobec tego stosuje wobec nich wzmożone środki bezpieczeństwa finansowego (art. 9e ust. 1). Przy tym, jak się wydaje, mogą to być zarówno takie środki, o jakich mowa w art. 9e ust. 4 (czyli takie jak stosowane wobec PEP zagranicznych), jak i inne środki przewidziane w wewnętrznej procedurze.

[srodtytul]Dalej idące środki[/srodtytul]

Jak powiedziano, instytucje obowiązane mają swobodę w ustalaniu kryteriów analizy i oceny ryzyka klienta (art. 10a). Dyrektywa i ustawa nakazują stosować szczególne środki wobec PEP zagranicznych, ale nie powinno się rozumieć ich w ten sposób, że tym samym zabraniają stosowania szczególnych środków wobec PEP krajowych. Przeciwnie, wiele międzynarodowych instytucji finansowych, mających siedziby w państwach Europy Zachodniej (gdzie też obowiązuje dyrektywa), w swoich procedurach przeciwdziałania praniu pieniędzy przewiduje stosowanie szczególnych środków wobec wszystkich PEP, niezależnie od miejsca zamieszkania. Firmy te traktują wymagania dyrektywy (implementujących ją przepisów krajowych) jako minimalne standardy, które muszą być spełnione, i uznają, że wskazane jest stosowanie dalej idących środków mających na celu skuteczną walkę z praniem pieniędzy.

Wydaje się, że tak samo należy interpretować polską ustawę. Umożliwienie instytucjom obowiązanym nadawania podwyższonego poziomu ryzyka polskim PEP i stosowania wobec nich wzmożonych środków bezpieczeństwa finansowego realnie zwiększyłoby poziom bezpieczeństwa finansowego – osoby zajmujące eksponowane stanowiska polityczne w Polsce korzystają w większości z usług polskich instytucji finansowych.

Również wiele międzynarodowych opracowań (np. rekomendacji Financial Action Task Force i publikacji Banku Światowego) zaleca traktowanie PEP krajowych tak samo jak zagranicznych.

Stosowanie wobec PEP mających miejsce zamieszkania w Polsce szczególnych środków wymaga oczywiście przetwarzania przez instytucję obowiązaną informacji, że dany klient jest polskim PEP. W powołanym piśmie GIODO nie pisze wprost, że jest to niedopuszczalne. W świetle przedstawionej wyżej interpretacji ustawy przetwarzanie takich danych byłoby dopuszczalne na podstawie art. 23 ust. 1 pkt 2: „przetwarzanie danych jest dopuszczalne wtedy, gdy jest to niezbędne dla spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa” (oczywiście, można się zastanawiać, na ile informacje o statusie krajowego PEP są danymi osobowymi, skoro są to informacje publicznie dostępne, co czyniłoby niniejsze rozważania bezprzedmiotowymi).

[srodtytul]Kontrowersyjne listy[/srodtytul]

Warto się też odnieść do podnoszonych przez GIODO wątpliwości dotyczących korzystania przy ustalaniu statusu PEP z tworzonych przez komercyjne firmy list zawierających wykazy osób zajmujących eksponowane stanowiska polityczne (tzw. listy PEP). GIODO zwraca uwagę, że listy te stanowić mogą zbiory danych osobowych, a przetwarzanie informacji zawartych na listach to przetwarzanie danych osobowych.

Warto wyjaśnić, że korzystanie z list PEP odbywa się w ten sposób, że instytucja obowiązana „wczytuje” dane swoich klientów do specjalnych systemów, udostępnianych przez firmy tworzące listy, a systemy te pokazują „trafienia” na listach PEP wśród klientów instytucji.

Firmy tworzące listy nie udostępniają ich instytucjom obowiązanym, więc ewentualny obowiązek rejestracji list jako zbiorów danych osobowych spoczywać może tylko na tych firmach. Po stronie instytucji obowiązanej może za to leżeć obowiązek zgłoszenia do rejestru zbiorów danych osobowych u GIODO, że zakres przetwarzanych przez nie danych osobowych klientów obejmuje również informację o statusie PEP.

Podsumowując, wydaje się, że przepisy o ochronie danych osobowych nie uniemożliwiają instytucjom obowiązanym przetwarzania informacji, że ich klienci są osobami zajmującymi eksponowane stanowiska polityczne, mającymi miejsce zamieszkania w Polsce, w celu analizy i oceny ryzyka związanego z praniem pieniędzy. Odmienna interpretacja oznaczałaby, że polskie instytucje obowiązane nie mogłyby spełniać światowych dobrych standardów w przeciwdziałaniu praniu pieniędzy.

Znowelizowana 25 czerwca 2009 r. i obowiązująca od 22 października 2009 r. roku [link=http://akty-prawne.rp.pl/dzienniki/du/2010/46/poz.276.htm]ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu (tekst jedn. DzU z 2010 r. nr 46, poz. 276,[/link] dalej: ustawa) implementowała dyrektywę 2005/60/WE w sprawie przeciwdziałania korzystaniu z systemu finansowego w celu prania pieniędzy oraz finansowania terroryzmu (dalej: dyrektywa).

Dyrektywa i ustawa posługują się pojęciem „osoba zajmująca eksponowane stanowisko polityczne” (potocznie: PEP od angielskiego Politically Exposed Person).

Pozostało 94% artykułu
Opinie Prawne
Maciej Gawroński: Za 30 mln zł rocznie Komisja będzie nakładać makijaż sztucznej inteligencji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Wojciech Bochenek: Sankcja kredytu darmowego to kolejny koszmar sektora bankowego?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"