Na podstawie tych samych unijnych przepisów, które zwalniają z płacenia składek w razie ubezpieczenia w innym państwie UE, ZUS może wykrywać sprawców nadużyć. Chodzi o rozporządzenie  883/2004 w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego, regulujące zasady podlegania ubezpieczeniom społecznym w różnych państwach Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Szwajcarii.  Dają one także możliwość  kontaktowania się ZUS z instytucjami ubezpieczeniowymi  innych państw UE. Dzięki temu  Zakład szybko może sprawdzić,  czy przedsiębiorca bezprawnie  unika zapłaty składek w Polsce.

Zainteresowani najczęściej tłumaczą, że są telepracownikami zagranicznych firm lub że od poniedziałku do piątku mieszkają w Polsce, a w weekendy pracują na Litwie czy Słowacji.

Zgodnie ze wspomnianym rozporządzeniem znaczenie ma miejsce faktycznego zamieszkania takiego przedsiębiorcy, a także to, gdzie wykonuje większość swoich zajęć. Wystarczy więc, że ZUS ustali, z kim dany przedsiębiorca podpisuje umowy i komu wystawia rachunki. W razie wykrycia próby uniknięcia obowiązku zapłaty składek w Polsce ZUS nałoży na nieuczciwego przedsiębiorcę obowiązek zapłaty zaległości razem z odsetkami, które ostatnio wzrosły do 14 proc. w skali roku. Może także wymierzyć mu opłatę dodatkową do wysokości 100 proc. zaległych składek. Takie należności nawet za pięć lat wstecz ZUS ściąga w drodze bardzo skutecznego postępowania egzekucyjnego. Może m.in. zająć pensję, wstrzymać wypłatę emerytury czy renty, a nawet rachunek bankowy dłużnika i jego małżonka.